- Kupiłam działkę, na której rósł już chrzan. Nawet ucieszyłam się, że będę miała świeży do zaprawiania ogórków i buraczków albo zetrę sobie na Wielkanoc. Po roku jest go więcej i więcej. Zarosły nim truskawki i fasolka. Co jakiś czas wyrywam, ale odrasta. Jak go zwalczyć? - pyta czytelniczka.
Jak zwalczać chrzan w ogródku?
O chrzanie można powiedzieć, że to uparta roślina. Nie będziemy nawozić, podlewać, a on i tak będzie rósł. To za sprawą długiego, mocnego systemu korzeniowego. Nawet gdy wykopiemy główny korzeń, chrzan będzie odrastał z małych korzonków, które pozostały w ziemi. Szczególnie lubi żyzne gleby z domieszką gliny.
Potrzeba naszej wytrwałości i konsekwencji, by pozbyć się chrzanu w sposób ekologiczny. Aby zwalczyć chrzan z miejsca, gdzie nie powinien rosnąć, wykopujmy go, gdy tylko zauważymy nowe liście wyrastające z ziemi. Z przekopanej gleby wyciągajmy wszystkie widoczne korzonki. Po roku lub dwóch takich zabiegów chrzan w danym obszarze zacznie zamierać.
Potrzebna będzie łopata albo chwastownik (urządzenie do wyrywania chwastów). Jeśli nie chcesz dziurawić swojej działki i kopać dołów, możesz zrywać/obcinać liście od wiosny przez całe lato, co osłabi chrzan. Niektórzy działkowcy przykrywają go, by odciąć od promieni słonecznych i osłabić.
W ostateczności niektórzy sięgają po chemiczne środki — herbicydy, jednak nie będzie to już zabieg ekologiczny. Środki stosuje się zgodnie z zaleceniami z etykiety.
Chrzan wykopany? Nie wyrzucaj, wykorzystaj! Wypróbuj na przykład ostry sos chrzanowy do mięsa.
Chrzan na ogół nie porasta dużych powierzchni, jednak tworzy kępy, które z czasem mogą obejmować nasze inne uprawy. Dlatego właśnie warto kontrolować jego ekspansywną naturę.
