Świąteczne dekoracje z PRL-u to hit. Czy pamiętasz zimne ognie i papierowe łańcuchy? Bombki z PRL-u kosztują majątek – zobacz zdjęcia

Przygotowanie Bożego Narodzenia w PRL-u stanowiło dla Polaków spore wyzwanie. Gdy już w wannie pływał karp i z wielkim trudem udało się zdobyć cytrusy, można było myśleć o dekorowaniu świątecznego drzewka. Na choinkach w latach 60., 70. i 80. królowały piękne ozdoby rodzimej produkcji i papierowe łańcuchy własnej roboty. Nie mogło też na niej zabraknąć uwielbianych szczególnie przez dzieciaki łakoci.

Zobacz w naszej galerii dekoracje świąteczne, lampki choinkowe i bombki z PRL-u

Ozdoby choinkowe w PRL-u to m.in.:

• tradycyjne bombki choinkowe z pięknymi zdobieniami, najczęściej z Wytwórni Wyrobów Szklanych w Chorzowie;
• bombki choinkowe z PRL-u w kształcie – muchomorów, koszyczków, łabędzi, tancerek, szyszek, żołędzi, pajacyków, sopli i świderków;
• ręcznie malowane bombki choinkowe;
• wata kosmetyczna, która miał imitować na choince śnieg;
• papierowe łańcuchy i dekoracje DIY;
• połyskujące anielskie włosy (tzw. lamety) w kolorze srebrnym, złotym, zielonym, fioletowym, czerwonym czy niebieskim;
• cepeliowskie ozdoby na choinkę ze słomy;
• dekoracyjne szpice mocowane na czubku świątecznego drzewka;
• suszone plastry jabłek i pomarańczy;
• pierniczki świąteczne w bożonarodzeniowych kształtach;
• cukierki w kolorowych papierkach;
• orzechy.

Wiele osób pamięta czasy, gdy świąteczne drzewko oświetlało się z małymi klimatycznymi świeczkami z tradycyjnym knotem, które mocowało się do choinkowych gałązek za pomocą metalowych klamerek wyposażonych w rynienkę na krople wosku. Wprawdzie nie był to najbezpieczniejszy sposób na bożonarodzeniowe oświetlenie (zdarzały się pożary), ale na pewno niezapomniany i wyjątkowy.

Niestety z czasem wyparły tę tradycję elektryczne lampki na choinkę, których wzory najczęściej były inspirowane kształtem świec. Szczęściarzom udawało się zdobyć w sklepie w czasach PRL-u oświetlenie na świąteczne drzewko w formie dzwoneczków, latarenek, szyszek grzybków i innych fikuśnych kształtach.

W mieszkaniach w czasach PRL-u nie mogło zabraknąć na Boże Narodzenie świątecznego drzewka. Już pod koniec lat 60. i latach 70. w wielu domach dumnie się prezentowały sztuczne choinki, które były doceniane za to, że mogły służyć Polakom przez lata i nie gubiły igieł. Szybko zaczęły one wypierać z wnętrz żywe drzewka za sprawą kampanii reklamowych w prasie, które zachęcały do ich kupna.

– Tradycji za dość – lasom na zdrowie – głosiła reklama w gazecie firmy Arged, producenta choinek z tworzywa sztucznego w okresie PRL-u.

Nie wszyscy jednak ulegali reklamom i wiele osób nie chciało mieć w domu na Boże Narodzenie plastikowego drzewka. Niestety często brakowało żywych choinek i niektórzy sami próbowali zdobyć je w lesie, co nawet w czasach komuny nie było legalne.