Patrzysz w kalendarz i widzisz, że Marcin – w ciągu zaledwie dwóch miesięcy - przyjmuje życzenia imieninowe aż sześć razy: 8, 12 i 24 października oraz 3, 8 i 11 listopada. Patrzysz drugi raz, tym razem przez okno do swojego ogrodu i widzisz kwitnące marcinki, jedne z najpiękniej kwitnących jesiennych kwiatów.
Od pierwszych dni lata do pierwszych przymrozków
– Jedni mówią, że astry marcinki to kwiaty, inni nazywają je bylinami – mówi Jarosław Mikietyński, ogrodnik Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. - Są wieloletnie, zazwyczaj zimotrwałe, więc na zimę nie wymagają okrywania. Do tego są pyłko- i nektarodajne, chętnie oblatywane przez pszczoły. Kwitną one od końca wakacji do pierwszych przymrozków. Właśnie w pierwszej połowie października są najładniejsze. Są i takie, które kwitną już od późnej wiosny przez całe lato.
Dowiedz się: Jak uprawiać słonecznik w ogrodzie
Wasza wysokość marcinek
Marcinki kwitną na biało, różowo, bordowo, fioletowo lub niebiesko. Odmiany o mieszanych kolorach też można spotkać. Kwitną z reguły obficie, a więc z jednego pędu wyrasta po kilka, czasem nawet kilkanaście, kwiatów. To rośliny bardzo zróżnicowane, jeśli chodzi o wysokość. - Najmniejsze marcinki osiągają do 20 centymetrów wysokości – informuje ogrodnik. - Takie miniaturowe astry kwitną często na niebiesko. Największe marcinki mają nawet 2 metry. One zazwyczaj mają kwiaty koloru różowego lub niebieskiego.
Odmiany astrów
Do najpopularniejszych astrów jesiennych zalicza się aster krzaczasty. Ma przeciętnie niecałe pół metra wysokości, jest najczęściej niebieski albo bordowy. Rośnie na skalniakach i niskich rabatach. Nadaje się też, jak sporo niskich bylin, na obwódki rabat. Aster nowoangielski przypomina krzew, bo mierzy maksymalnie 2 metry. Kwitnie na różowo i fioletowo. Aster nowobelgijski natomiast posiada jasnofioletowe kwiaty, a rośnie od 50 do 160 centymetrów. Wysokie odmiany astrów, aby prosto rosły, trzeba podpierać.
Brązowe łodygi - taki urok
Astry mają to do siebie, że łodygi w części blisko ziemi zaczynają im brązowieć. - Zazwyczaj nie jest to oznaka choroby lub grzyba, tylko taka jest już natura tych bylin – wyjaśnia Mikietyński. - To taki efekt wizualny. Dotyczy to najczęściej wyższych odmian astrów. Jest jednak sposób na brązowe czy brązowiejące łodygi. Aby je ukryć, przed wyższymi astrami sadzimy te niższe.
Takie warunki lubią marcinki
Żyzna, przepuszczalna gleba, do tego solidnie skompostowana, im sprzyja, podobnie – słońce, ewentualnie półcień. Astry powinno podlewać się rzadko, ale obficie. Gdy będą miały za mało wody, szybko od dołu ukażą brązowe liście, które równie szybko zaczną usychać. Nawozy wieloskładnikowe wzmocnią bylinę. Nie można natomiast przesadzać ze stosowaniem azotu. Ten w nadmiarze osłabia astry.
Przeczytaj też: Astry, jesienne kwiaty
Odmładzanie astrów
Marcinki powinno się przesadzać co 3–4 lata. Dlaczego? - Dlatego, że one po mniej więcej takim czasie zaczynają się wyradzać, to znaczy ginąć od środka, zanikać wewnątrz – kontynuuje nasz rozmówca. - Zabieg nazywamy odmładzaniem astrów. Przed ponownym zasadzeniem należy rozdzielić podziemne kłącza. Do gleby w nowym miejscu przesadzamy po jednym. Z każdego i tak prawdopodobnie wyrośnie kilka nowych.
Nie bierz ich do bukietu
Astry do bukietów się nie nadają, podobnie do wiązanek i wieńców. - Zarówno po deszczu, jak i po cięciu, kwiaty szybko się zamykają – podkreśla ogrodnik. - Często zdarza się tak, że wstawimy je w pełni kwitnące wieczorem do wazonu, a rano widzimy już zamknięte kwiaty.
O jesieni w ogrodzie: Jakie rośliny nadadzą ogrodowi barw
Choroby kontra marcinki
Mączniak, którego obecność zdradza biały nalot na roślinie, oraz inne choroby grzybowe są utrapieniem dla działkowców uprawiających astry marcinki. Powodują, że roślina ma w tym przypadku nie tylko brązową łodygę, ale także brązowe liście, które schną i się kruszą. Kwiaty też tracą kolor i płatki. Najskuteczniejsze w walce z tymi chorobami są środki chemiczne.
