Uciążliwe grillowanie na balkonie sąsiada: jak się z tym uporać

Iza Bednarz
Grillowanie na balkonieUciążliwe grillowanie na balkonie sąsiada: jak się z tym uporać
Grillowanie na balkonieUciążliwe grillowanie na balkonie sąsiada: jak się z tym uporać MaxStraeten (morguefile.com)
Grillowanie na osiedlowych balkonach stało się modne. To może być jednak hobby uciążliwe dla sąsiadów. Są sposoby na pozbycie się problemu związanego z grillowaniem na balkonach.

Czy mieszkając w bloku jesteśmy bezradni wobec sąsiadów urządzających grillowe imprezy na balkonie? Zapach pieczonej kiełbasy nie przeszkadza pod warunkiem, że wdychają go ci, którzy mają na to ochotę. Ale są sposoby na uciążliwych sąsiadów.

Prognozy pogody na drugi długi majowy weekend są mało optymistyczne, dopiero pod koniec tygodnia opady deszczu mają ustąpić, więc z braku możliwości wyruszenia na łono przyrody, wielu z nas zostanie w domu i odda się ulubionej dyscyplinie sportowej Polaków: grillowaniu.

Zanim zaczniesz weekend, przeczytaj również: Uwaga na mandat za grillowanie! 

Niestety, postępująca niechęć do ruchu sprawia, że urządzamy grillowe imprezy jak najbliżej domu, wprost na balkonie. Bez cienia zrozumienia dla sąsiadów. – W ostatni weekend czułam się jakby nieproszeni goście weszli mi do domu – opowiada mieszkanka osiedla Ślichowice w Kielcach. – Sąsiad w bloku urządził grilla na balkonie, fundując pozostałym mieszkańcom smród i hałas. Chcąc nie chcąc wdychaliśmy dym i swąd grillowanej karkówki i słuchaliśmy, jakie problemy osobiste mają jego goście.

Straż może...

Teoretycznie na balkonowego "grillera" nie ma prostej recepty, ponieważ przepisy przeciwpożarowe nie przewidziały takiego zjawiska.
– Trzy lata temu proponowano zaostrzenie przepisów i wprowadzenie zakazu rozpalania grilla na balkonie w budynkach wielorodzinnych, ale niestety skończyło się na dyskusji – mówi kapitan Grzegorz Zieliński, naczelnik wydziału kontrolno – rozpoznawczego z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.

Pozostała luka w prawie, którą można interpretować zależnie od sytuacji. Jeśli ktoś wezwie straż pożarną dlatego, że sąsiad rozpalił grilla na balkonie, a grill nie stwarza żadnego zagrożenia dla innych, może zostać ukarany mandatem za nieumyślne wezwanie straży pożarnej.

– Ale jeśli okaże się, że grill spowodował pożar, straty lub uciążliwości zdrowotne u kogoś, sprawca grilla może zostać ukarany mandatem do 500 złotych – informuje kapitan Zieliński.

Na niekorzyść balkonowego "grillera" przemawia również obecność na jego balkonie przedmiotów mogących stwarzać zagrożenie pożarowe: papierów, makulatury, drewnianych ozdób i innych łatwopalnych przedmiotów, a nawet... niesprzątniętego prania. Powodem do interwencji może być nieumiejętne obchodzenie się z grillem: zbyt duży ogień, zadymienie, używanie podpałki i zostawienie grilla bez nadzoru.

– Zagrożenie pożarowe może powstać, gdy żarzący się węgiel spadnie na balkon sąsiada i trafi na przykład w wietrzącą się pościel czy pranie – dopowiada młodszy brygadier Sławomir Pietrzykowski z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.

Osobę grillującą na balkonie może nękać również straż miejska na mocy ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. – Gdyby podczas grillowania doszło np. do wyrzucania śmieci z balkonu, zakłócania porządku innym sąsiadom – mówi Wojciech Bafia, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Kielcach.

Spółdzielnie zakazują grillowania

Jest jeszcze jeden sposób i coraz częściej korzystają z niego spółdzielnie mieszkaniowe: wprowadzają zakaz rozpalania grilla na balkonach do regulaminu porządku domowego. Taki zakaz wprowadziła jako jedna z pierwszych w Polsce Spółdzielnia Mieszkaniowa Na Skarpie w Toruniu, za jej przykładem poszły inne miasta.

Prawie trzy lata temu zakaz rozpalania grilla na balkonach, w loggiach i na tarasach wprowadziła do regulaminu porządku Spółdzielnia Mieszkaniowa Krzemionki w Ostrowcu Świętokrzyskim.
– I od tamtej pory mamy spokój, regulamin jest ogólnie dostępny, każdy może przeczytać i się zastosować – mówi Tadeusz Wiśniewski, kierownik administracji Osiedla numer 1 w Ostrowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. – W ciągu tych trzech lat nie mieliśmy żadnej interwencji od mieszkańców osiedla, zresztą jak chodzimy po osiedlu, to nie widać grillów na balkonach.

– To sprawa kultury osobistej – uważa pracownica administracji osiedla Na Stoku w Kielcach. – Kilka lat temu do bloku, w którym mieszkam wprowadziło się młode małżeństwo i zaczęło urządzać grille na balkonie. Razem z drugą sąsiadką złożyłyśmy im wizytę, uświadomiłyśmy, że to jest uciążliwe dla innych i przestali – opowiada. Uważa, jednak, że przepis warto wprowadzić do regulaminu porządku i umieścić w widocznym miejscu na klatkach schodowych, podobnie jak informację o zakazie palenia papierosów.

Ta wiedza może się przydać: Jak walczyć z sąsiadem palącym na balkonie. Zobacz, co radzi prawnik 

Sąd skazuje miłośników grillowania na balkonie

Sposobu na uporczywych miłośników grilla można też szukać w kodeksie cywilnym. Jeden z jego przepisów broni sąsiadów przed tak zwanymi nieuzasadnionymi immisjami. Orzekł tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w 2005 roku powołując się na artykuł 144. Według niego właściciel nieruchomości powinien powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Częste rozpalanie grilla może zostać uznane przez sędziego za działanie zakłócające korzystanie z sąsiedniego mieszkania – podpowiada serwis e-prawnik.pl.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom