Tak mieszka Paulina Młynarska w Grecji. Zobacz, jak się urządziła na malowniczej wyspie. Co dziennikarka mówi o groźnych pożarach?

Paulina Młynarska od dzieciństwa jest zakochana w Grecji i zawsze marzyła, żeby zamieszkać na stałe w tym malowniczym kraju uwielbianym przez turystów. Swoje gniazdko uwiła na Krecie nieopodal klimatycznej Chanii. Zamieszkała na wyspie w przytulnym domu wraz z ukochanymi pupilami – dwoma kotami i trzema psami. Tutaj uwielbia spędzać czas i oddawać się swoim pasjom.

– Kiedy miałam 6 lat pojechaliśmy całą rodziną do Grecji. Przeżyłam wtedy taki zachwyt wszystkim, że do dziś pamiętam wszystko. Ale to chwila, w której po raz pierwszy poczęstowano mnie Lukumades ( LUKUMAΔΕΣ) – małymi pączusiami na gorąco, polanymi miodem i posypanymi cynamonem, zadecydowała o tym, że postanowiłam kiedyś tu zamieszkać. I dopięłam swego! – wspomina na swoim profilu w mediach społecznościowych dziennikarka.

Grecki dom z basenem dziennikarki zlokalizowany jest w niezwykle malowniczej okolicy i nieco oddalony od linii brzegowej, dzięki czemu z tarasu roztacza się niezapomniany widok na kreteńskie wzgórza i morze.

Grecka nieruchomość dziennikarki składa się z salonu połączonego z kuchnią, sypialni, łazienki, korytarza i tarasu. Uroczy dom Pauliny Młynarskiej jest urządzony w eklektycznym klimacie i ma artystyczny look. Nie brakuje tu też elementów stylu boho. W przytulnych wnętrzach królują drewno i inne naturalne materiały.

Paulina Młynarska udekorowała dom m.in.:

• wzorzystymi tkaninami – poszewki, kilimy, narzuty i zasłony z motywami inspirowanymi kulturą Dalekiego Wschodu;
• ręcznie robionymi meblami z drewna z rzeźbionymi frontami i wikliny;
• tętniącymi kolororami nietuzinkowymi grafikami;
• pamiątkami z licznych podróży.

W greckim domu Pauliny Młynarskiej można poczuć urlopowy klimat i komfortowo się zrelaksować.

Pożary w Grecji to teraz temat numer jeden we wszystkich mediach. Wprawdzie na razie Kreta jest bezpieczna, ale Ministerstwo ds. Kryzysu Klimatycznego i Ochrony Ludności ogłosiło na wyspie najwyższy alert pożarowy z uwagi na rekordowe upały i sytuację na Korfu czy Rodos.

– Dziękujemy za wszystkie głosy serdecznej troski o nas w związku z zagrożeniem pożarowym na Krecie. Na razie, i oby tak zostało, wprowadzono tu (!) prewencyjnie 5 i 4 stopień zagrożenia pożarowego. To znaczy, że nie wolno palić żadnego ognia na zewnątrz. Odwołane są tradycyjne imprezy w wioskach i ogólnie mamy oczy szeroko otwarte. Wiele osób, w tym ja, ma w autach spakowane podstawowe rzeczy i dokumenty. Jednak nie panikujemy, żyjemy normalnie – komentuje aktualną sytuacje na wyspie Paulina Młynarska.