Mole, prusaki, pluskwy czy rybiki to nieproszeni goście, którzy są nam jednak znani. Szubak (Attagenus, dwukropek czy smirnowa) jest znacznie mniej popularny, ale równie uciążliwy.
Chrząszcz przywędrował do nas z Afryki
Chrząszcz szubak pochodzi z Afryki. W Polsce po raz pierwszy zaobserwowano go w 2000 roku (natomiast w innych krajach Europy – na początku lat 60-tych, w Moskwie). Przypuszcza się, że trafił do nas w przesyłce pocztowej, właśnie z Afryki. Szubak preferuje ciepłe miejsca, dlatego też, niestety, chętnie pojawia się w naszych domach i mieszkaniach. Jest to owad synantropijny, obecny w siedliskach człowieka. Temperaturą idealną dla tego chrząszcza jest około 24 stopni Celsjusza, czyli nawet wyższa niż ta w naszym domu. W pomieszczeniach (domy, budynki inwentarskie, magazyny, a także muzea) można go zauważyć bez względu na porę roku.
Niebanalny test na obecność szubaka
Niektórzy nawet robią dziwny test, aby przekonać się, czy w ich domu jest szubak. Otóż kładą na podłodze wełniany sweter czy inną rzecz albo skrawek futra i po paru godzinach podnoszą i wytrzepują tę odzież. Zdarza się, że spada kilka owadów. To mogą być szubaki.