Z okresową suszą lub nadmiarem wody spotyka się w zasadzie każdy, bo ta zmienność nierozłącznie związana jest z naszym klimatem. W zależności od mikroklimatu działki, miewamy też do czynienia z większymi wahaniami w jedną lub drugą stronę: bywają takie miejscowości, których żaden deszcz nie ominie, ale i takie, nad którymi niebo choć sine, pozostaje suche, gdy w promieniu kilku kilometrów wszędzie leje. A co mają zrobić ci, którzy po mżawce taplają się w błocie? Sposobów na poradzenie sobie z problemami hydrologicznymi jest kilka. Najważniejsze, to trafnie zdiagnozować ich źródło.
Diagnoza: ukształtowanie terenu, rodzaj podłoża, mikroklimat
Na ogół przyczyny problemów z nadmiarem lub niedostatkiem wody wiążą się z tymi trzema czynnikami. Właściciele działek położonych zbyt nisko, o wysokim poziomie wód gruntowych, z ciężkim, gliniastym, nieprzepuszczalnym podłożem często borykają się z zalegającym tygodniami błotem i bajorkami na trawniku. Niskie położenie sprawia, że woda nie ma dokąd odpływać, a mało przepuszczalne podłoże zatrzymuje ją na powierzchni.
Warto wiedzieć: Jak uprawiać rośliny w wodzie? Uprawa hydroponiczna
Z kolei lokalizacja na szczycie wzgórza i bardzo przepuszczalna piaszczysta gleba to przyczyny suszy. Woda niemal natychmiast spływa w dół, zamiast pozostać w krajobrazie na dłużej. Na takiej działce, w dobę po ulewnym deszczu może panować klimat subsaharyjski. No... to może lekka przesada, ale uprawa ogródka w takich warunkach do przyjemnych nie należy. Najważniejsze zatem to określenie powodu problemów, w tym zbadanie struktury podłoża. To pomoże nam dobrać odpowiednie metody i narzędzia.
Wyrównanie terenu
W przypadku, gdy problem nie dotyczy całej działki, a zastoiska wody po deszczach pojawiają się jedynie w niektórych miejscach, najczęściej zagłębieniach, rozwiązaniem może być wyrównanie terenu i uformowanie go w taki sposób, by woda spływała z niej w pożądanym kierunku. Byle nie na działkę sąsiada, oczywiście. Zdarza się, że działkę podnosi się na całej jej powierzchni i to rozwiązanie dostatecznie niweluje problem zastoisk wody i podmakania terenu.
Uzdatnienie podłoża
Sprawa dość kosztowna i kłopotliwa, ale czasem nieodzowna. Jeśli tam, gdzie powstać ma dom i ogród mamy glinę, to nie dość, że kwiatki i sałata tu raczej nie urosną, to po każdym deszczyku ślizgać się będziemy na błocie. Średnia przyjemność. Podobnie jak z piaskiem, choć na nim jest szansa choćby na lawendę.
Wszystko zależy od struktury podłoża. Jeśli pod dziesięcioma centymetrami gliny mamy przepuszczalną glebę, warto glinę z działki po prostu wywieźć. Przynajmniej w znaczącej większości. W to miejsce zaś uzupełnić żyznym podłożem. Podobnie jest z piaskiem, choć zbyt przepuszczalne podłoże piaskowe możemy uzdatnić, nawożąc po prostu dobrej żyznej ziemi.
Drenaż pomoże usunąć nadmiar wody
Drenaż jest bardziej zaawansowanym rozwiązaniem, stosowanym na działkach, na których nie wystarczy wyrównanie terenu i nie ma możliwości wymiany niewielkiej warstwy podłoża. Występuje w dwóch podstawowych formach: powierzchniowej i podziemnej.
Drenaż powierzchniowy powstaje przez ułożenie powierzchniowej warstwy drenażowej wzdłuż nawierzchni utwardzonej, uformowanej z odpowiednim spadkiem w jej kierunku. A zatem, wzdłuż drogi, czy podjazdu wykopujemy szeroki rowek głębokości 20–40 cm. Układamy na jego dnie geowłókninę, a na to sypiemy żwir lub keramzyt.Woda z utwardzonego podjazdu, czy drogi gromadzi się w warstwie drenażowej i powoli wsiąka w grunt. Drenaż powierzchniowy można ukryć np. pod trawnikiem lub rabatą, jeśli przykryje się go geowłókniną i warstwą podłoża.
Przeczytaj również: Zastosowanie i sposób działania drenażu opaskowego domu
Drenaż podziemny wykonuje się wówczas, gdy jest możliwość odprowadzenia wody do odbiornika na zewnątrz działki. W skrócie, jest to sieć rur drenarskich różnej średnicy, ułożonych w rowach wypełnionych żwirem i piaskiem. Zbierają nadmiar wody z powierzchni terenu i rozsączają w powierzchniowej warstwie gruntu lub odprowadzają do studni chłonnej, osobnego pojemnika (np. takiego na deszczówkę), stawu znajdującego się na terenie działki. Można też odprowadzić wodę na zewnątrz, po uzyskaniu stosownych pozwoleń.
Zatrzymaj wodę w krajobrazie
Nie mówimy tu, oczywiście, o błotnistych, uciążliwych zastoiskach wody. Warto jednak zwiększyć retencję wody na działce z wielu względów. Choćby takiego, że deszczówka jest zdecydowanie najlepsza do podlewania. I na pewno tańsza od tej z wodociągów. Tańsza o 100%. Można ją wykorzystać do nawodnienia działki, gdy po deszczach przyjdzie susza. Oprócz tego, może zdobić ogród. Zwiększeniu retencji wody służą różnego rodzaju stawy, oczka wodne, zielone dachy i ściany, zbiorniki na deszczówkę, a także budowa powierzchni przepuszczalnych. To rozwiązania zdecydowanie polecane też na tereny bardzo suche, których nawadnianie wiąże się z dużymi kosztami.
Warto pomyśleć też o założeniu ogrodów deszczowych, które dzięki obecności roślin wychwytujących i zatrzymujących zanieczyszczenia, oczyszczają wodę z metali ciężkich i im podobnych „skarbów".
Automatyczne nawodnienie
Wygodnym i wydajnym rozwiązaniem, nie tylko do tych ogrodów, które borykają się z suszą, jest automatyczne nawodnienie. System tryskaczy dostarczy wilgoci na duże połacie trawnika, do ogródka warzywnego, czy na rabaty, a nawodnienie punktowe doprowadzi wodę precyzyjnie pod korzenie krzewów, drzewek i takich roślin, które za podlewaniem liści nie przepadają, jak choćby pomidory.
Warto zainwestować również w sterownik elektroniczny, dzięki któremu podlewanie stanie się w zasadzie bezobsługowe. 10–15 minut podlewania w nocy lub późnym wieczorem i powtórka nad ranem zapewnią równomierne nawodnienie wszystkim roślinom.
Dowiedz się: Jak wykorzystać wodę deszczową w domu i ogrodzie
Najem krótkoterminowy - czy zmienią się zasady?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?