Polacy ostrożnie zaciągają kredyty hipoteczne

Pod tym względem w nasz kraj zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej. W ciągu ostatnich lat niewiele podniósł się nasz standard zamieszkania. Nadal co drugi Polak mieszka na powierzchni, która według UE wskazuje na przeludnienie. Na mniejszym metrażu mieszkają jedynie obywatele Rumunii, Węgier i Bułgarii – wynika z danych Eurostatu. Największe mieszkania mają Holendrzy i Belgowie. Tam w warunkach przeludnienia żyje tylko 1–2 proc. osób. Średnio w krajach Unii Europejskiej dotyczy to 18 proc. obywateli.

W Polsce wybór mieszkań deweloperskich jest spory, a ceny coraz niższe. Zdaniem analityków nie będzie już większych obniżek cen mieszkań. Spodziewana jest tylko ich drobna korekta. Skąd takie wnioski? O trafności tych stwierdzeń świadczyć może to, że w niektórych miastach doszło ostatnio do podwyżek średnich stawek ofertowych nowych mieszkań. Lokale od deweloperów podrożały ostatnio w Katowicach, Warszawie, Krakowie i we Wrocławiu.

Osobom chcącym kupić mieszkanie sprzyja sytuacja w bankach. Ogólne oprocentowanie kredytów hipotecznych spada. Jak podaje Comperia.pl, średnie marże kredytów złotowych narzucane przez banki są stabilne. W ciągu ostatniego miesiąca w przypadku oferty standardowej kredytu w wysokości 300 tys. zł z 20-proc. wkładem własnym, marze wzrosły średnio jedynie o 0,01 proc.

W przypadku ofert łączonych z innymi produktami banku instytucje finansowe nakładają przeciętnie 1,59 proc. własnej marży. Podobnie jak w przypadku oferty w PLN, marzec nie przyniósł też zmian, jeśli chodzi o kredyty oferowane w USD i w euro. Choć mówimy tu o kredytowym marginesie, bo kredyty walutowe praktycznie zniknęły z oferty banków. Ich udział w rynku w ostatnim roku sięgał niecałych 5 proc.
Oprocentowanie kredytów jest dziś rekordowo niskie, dzięki spadającej od pół roku stawce WIBOR, która w głównym stopniu decyduje o całkowitym oprocentowaniu kredytów. Większa niż w poprzednich miesiącach, marcowa obniżka stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej zadecydowała, o tym że znów znacznie zmalały koszty dla zobowiązań kredytowych w złotych.

Cześć zmian wprowadzanych przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF) nie będzie sprzyjać osobom kupującym dom lub mieszkanie. Na przykład zgodnie z projektem zmian na rynku kredytów hipotecznych, ten rok jest ostatnim, w którym można zaciągnąć kredyt mieszkaniowy bez wkładu własnego. Od przyszłego roku KNF prawdopodobnie zabroni ich udzielania. Od 2014 roku kredytobiorcy będą musieli dysponować 10-procentowym wkładem własnym, a od 2015 roku nawet 20-procentowy. Obecnie kredyty na 100 procent wartości nieruchomości są jeszcze dostępne w kilku bankach.

Przeczytaj raport: Rynek kredytów hipotecznych w kwietniu

Bierzemy kredyty mieszkaniowe na mniej niż 200 tys. zł

Według danych Amron, kredyty zaciągamy od dawna średnio na kwotę poniżej 200 tys. zł, a większość kredytobiorców pożycza dużo niższe sumy. To raczej mało, bo wysokość przeciętnego kredytu sięga poziomu trzykrotnego rocznego dochodu rodziny zarabiającej równowartość dwóch średnich krajowych pensji.

W nieruchomości obciążonej hipoteką mieszka 20 procent Polaków. Nie jesteśmy jednak w czołówce. W krajach takich jak Holandia, Niemcy, Hiszpania, czy Dania, gdzie warunki zamieszkania są najlepsze, na zakup mieszkania zadłuża się więcej osób.

W naszym kraju widać też inną tendencję. Spada liczba zaciąganych kredytów hipotecznych. W ostatnim kwartale 2012 roku ilość spadła ona o ponad 12 proc. – porównując rok do roku. Był to już siódmy kwartał z rzędu, kiedy liczba udzielonych kredytów mieszkaniowych jest mniejsza niż w analogicznym okresie rok wcześniej.