Pani Joanna o swoich ozdobach mogłaby opowiadać godzinami. Sama nauczyła się rękodzieła. W albumach pokazuje mi zdjęcia bałwanków, mikołajków, gwiazdek, aniołów, bombek, choinek, wyszywanek, filiżanek, bocianów, misek i zrobionych na szydełku stringów. Można tak wymieniać w nieskończoność. W każdej ozdobie widać precyzję i profesjonalizm. Ale prawdziwy talent widać dopiero na żywo, kiedy przynosi kilka kartonów cudeniek. To prawdziwe arcydzieła. Dlatego obchodzić trzeba się z nimi delikatnie.
Zobacz również: Bożonarodzeniowe ozdoby na okna i stoły: kupić czy zrobić
Przygoda z rękodziełem zaczęła się, gdy pani Joanna była panną. Skąd się wzięła ta pasja?– W szkole podstawowej, zaczynałam od wyszywania poduszek i chusteczek – przypomina.
– Postanowiłam spróbować stworzyć coś i potem powoli uczyłam się nowych rzeczy – dodaje. I tak powstała np. pierwsza serwetka. Później praca, dom, dzieci, było mało czasu, ale nadal wyszywała. – I tak do dzisiaj dzióbię – mówi pani Joanna.
I nie było by łatwo gdyby nie przykładny mąż. Pan Roch zawsze wspierał i wspiera panią Joannę w działaniach. Gdy tylko żona szydełkuje, może liczyć na gorący obiad i herbatę. Teraz oboje są na emeryturze. – Pozornie czasu jest dużo, ale gdy ma się taką pasję, jest go stanowczo za mało – twierdzą zgodnie Kędzierscy.
Warto widzieć o Symbolice świątecznych ozdób i choince w tradycyjnym stylu
– Szczerze mówiąc, nie ma dni, kiedy nie mam chęci do działania. Teraz już myślę o przystrojeniu choinki – mówi Kędzierska. W tym roku choinka będzie ubrana w anioły, bombki ze wstążki, tradycyjnie wykorzystane zostaną wszystkie ozdoby, które pani Kędzierska wykonała sama.
Wykonywanie ozdób daje satysfakcję i radość. No i cała rodzina jest zadowolona, bo oprócz świątecznych ozdób spod ręki pani Joanny wychodzą także korale i kolczyki. – Dlatego nasze synowe, zawsze skorzystają – śmieją się Kędzierscy.
Ozdoby można podziwiać na różnego rodzaju wystawach rękodzieła. Ostatni pokaz był w Ostrowie. Podczas takich imprez ludzie nie tylko podziwiają ozdoby, ale pytają o mnóstwo rzeczy. – Ostatnio pytano mnie, np. jak usztywnić szydełkowane anioły. To żadna tajemnica. Wystarczy zamoczyć je w wodzie z cukrem, bo krochmal to się raczej źle przyjmuje. Szklanka wody na szklankę cukru i czekać, aż wyschnie – zdradza pani Joanna.
Warto przeczytać: Moda na oryginalne bombki ręcznie robione
– Ile czasu zajmuje mi wykonanie jednej ozdoby? W godzinie nie zrobię nic, ale ogólnie czasu nie liczę.
Ostatnie ozdoby choinkowe wykonywane były zgodnie z zasadami japońskiej sztuki temari. – Niestety nie udało mi się dostać na kurs, za późno gazetę kupiłam, ale koleżanka trochę mi podpowiedziała. Dwie godzinki i pierwsze ozdoby były gotowe – mówiła. Wystarczy styropianowa kula, a potem przędza i nici do szycia a wzory powstają niesamowite.
