
Forest City w Malezji to miasto przyszłości – choć chwilowo nie ma prawie żadnych mieszkańców, w 2035 r. ma tu mieszkać aż 700 tys. ludzi. Ekologiczne miasto ma oferować ludziom m.in. bardzo niską emisję dwutlenku węgla, luksusowe apartamenty i atrakcje takie jak sztuczne plaże oraz pole golfowe, a do tego ogromną ilość zieleni. Ma ona bowiem porastać większość budynków.

Choć Forest City formalnie należy do Malezji, miasto w założeniu miało przyciągnąć przede wszystkim mieszkańców pobliskiego (i bardzo zatłoczonego) Singapuru, a także inwestorów z Chin. W 2018 roku projekt napotkał jednak poważne przeszkody polityczne, a w roku 2020 sytuację inwestycji dodatkowo pogorszyła pandemia. Jak szacowano pod koniec 2019 r., miasto zamieszkuje zaledwie ok. 500 osób.
Licencja zdjęcia: https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0/deed.en

Położone niedaleko stolicy Angoli nowe miasto Kilamba zaczęło powstawać w 2007 roku, jednak przez dłuższy czas prawie nikt w nim nie mieszkał. Powód był prosty: wysokie ceny mieszkań, na które nie było stać większości Angolczyków. W 2012 roku działała tu tylko jedna szkoła, do której dojeżdżały autobusami dzieci z odległych dzielnic, ponieważ przy samej szkole stały wyłącznie niezamieszkane budynki.
Licencja zdjęcia: https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en

Problem rozwiązały zmiany prawne ułatwiające dostęp do mieszkań oraz znaczny spadek cen lokali – z około 125 tys. dolarów do 70 tys. dolarów. Do 2015 roku do Kilamby sprowadziło się 80 tys. ludzi, a od tego czasu populacja miasta powoli, ale systematycznie rośnie. Nadal jednak wiele budynków świeci pustkami.
Licencja zdjęcia: https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en