Do takich roślin należą nie tylko pelargonie, ale też np. fuksje, plektrantus, heliotrop, lantana, ołownik czy choćby koleusy. Nie wyrzucamy też begonii, bo są roślinami wieloletnimi.
Begonie bulwiaste
Kiedy temperatura wyraźnie spadnie (zwykle w październiku), ucinamy łodygi begonii 2–3 cm nad ziemią. Podziemną część rośliny w postaci brązowej bulwy wyjmujemy z ziemi, lekko podsuszamy i przechowujemy do wiosny. Można też posadzić bulwę w skrzynce z mieszaniną piasku i torfu. Tak przygotowana begonia bulwiasta powinna stać całą zimę w ciemnym miejscu. Ważne, żeby temperatura nie była tam zbyt wysoka – najlepiej 8–10°C.
Warto zobaczyć: Begonia zimowa – kwiat na jesień, zimę i nie tylko
W marcu przenosimy begonie do widnego i cieplejszego miejsca i sadzimy w pojemnikach, żeby ruszyła ich wegetacja. Na zewnątrz wystawić je najlepiej na przełomie maja i czerwca, bo begonie bardzo nie lubią wiosennych przymrozków.
Jeśli bulwy tych kwiatów są duże, można je w marcu, przed posadzeniem do doniczek, podzielić na dwie-trzy części. Ważne, żeby na każdej z nich były widoczne pąki-wypustki, z których wyrosną pędy. Przed posadzeniem do ziemi dobrze jest miejsca cięcia zasypać na kilkanaście godzin węglem drzewnym.
Pelargonie
Zwykle przenosimy je przycięte na zimę np. na parapety na klatkach schodowych. Wiosną, gdy minie groźba nocnych przymrozków, wystawiamy na balkon. Lepiej jednak zrobić z rośliny matecznej nowe sadzonki. W tym celu odcinamy pod koniec lutego lub w marcu od pelargonii najładniejsze młode, zdrowe pędy. Obrywamy dolne listki. Koniec łodyżki wkładamy do ukorzeniacza dla roślin zielnych (choć i bez takiego wspomagania sadzonki zwykle się przyjmują).
Sadzimy w doniczkach, najlepiej w mieszance odkwaszonego torfu i piasku (2:1). Można też kupić gotową ziemię do rozsady lub uniwersalną do roślin. Ogrodowa jest zbyt zwięzła, może też mieć bakterie i zarodniki grzybów. Po posadzeniu, sadzonki podlewamy i stawiamy z ciepłym i jasnym miejscu. Można doniczki nakryć foliowym woreczkiem, ułatwi to utrzymanie stałej wilgotności gleby. Co jakiś czas sprawdzamy stan podłoża i uzupełniamy wodę. Kiedy rośliny się ukorzenią (będą się mocno trzymać podłoża, gdy lekko je podciągniemy) przesadzamy do doniczek.
Czytaj też: Pelargonie kwitną do przymrozków
Heliotrop peruwiański
Uprawiany jest często na balkonach i tarasach. Nie zapominajmy, że jest rośliną wieloletnią. Wystarczy późną jesienią przenieść go do jasnego pomieszczenia o temperaturze ok. 10°C. Podlewać rzadko, nie dopuszczając do całkowitego zasuszenia bryły korzeniowej. Wiosną wystawiamy w cieplejsze miejsce i regularnie podlewamy.
Plektrantus
Tę roślinę, nazywaną inaczej komarzycą, przez cały ogrodniczy sezon można rozmnażać z sadzonek wierzchołkowych. Umieszczone w lekkim podłożu, szybko się ukorzeniają. Jeśli chcemy, żeby roślina przezimowała, skracamy jej całe pędy i stawiamy doniczkę w chłodnym i ciemnym pomieszczeniu.
Koleusy
Podobnie jak komarzycę, koleusy łatwo rozmnażać przez sadzonki pędowe. Można je wstawić do wody, a gdy już puszczą korzonki, posadzić do doniczek. Zimą przechowujemy je w mieszkaniu. Wiosną koleusy przenosimy na balkon lub taras lub po prostu sadzimy na grządkach w ogrodzie.
Ołownik
To również roślina wieloletnia. Sadzimy ją zwykle w dużych pojemnikach i latem trzymamy przed domem. Zimą musimy ją jednak przenieść do ogrzewanego pomieszczenia. Najlepiej takiego o temperaturze od 4 do 12°C. Przetrwa do wiosny zarówno w jasnym, jak i ciemnym pomieszczeniu.
Zobacz poradnik: Jak dbać o rośliny w balkonowych skrzynkach
Lantana
Sadzona jest w skrzynkach balkonowych i tarasowych pojemnikach. Nie przetrwa naszej zimy, dlatego jesienią należy ją przenieść w chłodne, widne miejsce, w którym temperatura wynosi 8–14°C. Tak przetrwa do wiosny.
Lantanę można też rozmnażać przez sadzonki pędowe. Pobiera się je w listopadzie z roślin przeniesionych jesienią do pomieszczeń. Będą ukorzeniać się w pokojowej temperaturze około miesiąca. Potem trzeba je przesadzić do doniczek z lekko kwaśnym podłożem. Doniczki postawić w jasnym miejscu, najlepiej w temperaturze 16–18°C.
