Funkcjonalizm we wnętrzach: jak go osiągnąć

Modernistyczny design we wnętrzach jest najczęściej wybierany przez osoby, które cenią sobie nowoczesność z nutą retro. Mimo że powstał sto lat temu wciąż zachwyca oryginalnością aranżacji. To styl, w którym próżno szukać zdobień i efektownych ornamentów. Ich miejsce zajmuje prostota przełamana mocnym kolorem lub nietypową formą.

W dwudziestoleciu międzywojennym dokonała się architektoniczna rewolucja. Twórcy tacy jak: Le Corbusier, Walter Gropius czy Richard Neutra wypowiedzieli wojnę bogatym zdobieniom, wnętrzom pełnym przepychu i budynkom z bogatą ornamentyką. Rozpoczęła się era minimalizmu, który do dzisiaj pozostaje jednym z najpopularniejszych oraz najbardziej cenionych kierunków w architekturze i wzornictwie przemysłowym.

Mniej znaczy więcej

Dziś moda na wnętrza w stylu modernistycznym powraca w wielkim stylu. Niegdyś krytykowany za zacieranie indywidualności, dziś jest jej kwintesencją. Meble zaprojektowane w duchu funkcjonalizmu to niemal dzieła sztuki. Ich oryginalna forma nie potrzebuje dodatkowych zdobień. Oryginalne wzornictwo modernistycznych mebli wynika bezpośrednio z założeń kierunku, który każe wyrzucić z domu wszelkie bibeloty, nie pełniące żadnej roli poza ozdobną. Funkcję estetyczną przejmują sprzęty, których obecność w mieszkaniu jest uzasadniona potrzebami jego mieszkańców. W tego typu aranżacjach liczą się geometryczne kształty o idealnie wyliczonych proporcjach. Jeśli chodzi o materiały, wybór jest szeroki: dozwolone są zarówno skóra, szkło czy metal, jak i błyszczące lub matowe tkaniny. Najważniejsze, by były zamknięte w oszczędnej, wyrafinowanej formie.

Piękno prostoty

Oryginalne sprzęty wymagają odpowiedniej oprawy. Modernistyczny wystój najlepiej prezentuje się w otwartym, przestronnym wnętrzu. Wielkie okna to gwarancja odpowiedniego oświetlenia. Ważny jest również odpowiedni wybór sztucznego światła – najlepiej takiego, które wydobywa piękno geometrycznych kształtów. Ściany pozostają jasne, najczęściej monochromatyczne. Możliwe jest zagranie kolorem, ale używa się tu raczej niewielu barw podstawowych i ucieka od pstrokacizny.

Funkcjonalizm wymusza rezygnację z bogactwa bibelotów. Jeśli chodzi o dobór dodatków wyeliminowane zostały wszystkie ornamenty. Z zastawy stołowej, narzut czy innych domowych akcesoriów zniknęły inkrustacje, motywy kwiatowe oraz inne zdobienia. Pozostała forma – prosta, estetyczna z surową nutą. Jedne z niewielu dopuszczalnych zdobień to obrazy i grafiki, stylowo komponujące się z wystrojem wnętrza.

Wiele funkcji jednocześnie

Co zrobić, gdy nasze mieszkanie wydaje się nam zbyt małe? Wykorzystując proste triki możemy jednak z powodzeniem pozbyć się tego problemu. Bardzo skutecznym rozwiązaniem jest zastosowanie wielu barw, którymi podzielimy przestrzeń. Jeśli mieszkamy np. w kawalerce, zmieńmy nasz salon w wielofunkcyjne pomieszczenie. Wystarczy, że różnymi kolorami pomalujemy ściany w miejscach, w których odpowiednio odpoczywamy, pracujemy oraz jemy posiłki (podobne rozwiązanie możemy zastosować na podłodze, wybierając różne kolory paneli lub wykładziny). W efekcie w pomieszczeniu powstaną delikatne granice stref, pełniących bardzo różne funkcje.

Innym rozwiązaniem jest wybór mebli wielofunkcyjnych. Kanapa, na której siedzimy, czytając książki lub oglądając telewizję, może wieczorem zmieniać się w wygodne łóżko. Z kolei składany stół z powodzeniem będzie pełnił rolę biurka, a w razie potrzeby poradzi sobie także z rodzinnym przyjęciem.

Podobnie do ukrycia różnorodnych drobiazgów wykorzystajmy pufy z funkcją przechowywania. Natomiast w pokoju najmłodszych warto zastosować meble w formie biura połączonego z łóżkiem na antresoli. Dla maluchów stanowić będzie ogromną atrakcję. Nam z kolei pozwoli oszczędzić sporo miejsca.