
W upały fotowoltaika działa gorzej
Nie każdy zdaje sobie sprawę, że choć fotowoltaika ogółem lubi słońce, to w upały może pracować gorzej. Wynika to z natury krzemu, z którego zbudowane są panele. Wysokie temperatury mogą też szkodzić niektórym elementom instalacji, m.in. falownikom.

Wydajność paneli może obniżyć kurz i cień
Przy zakupie fotowoltaiki nie zawsze mamy świadomość, że warto ją od czasu do czasu oczyszczać. Kurz, pył i inne lotne zanieczyszczenia osiadające na panelach sprawiają bowiem, że produkcja energii może spaść o kilka procent. Osoby mieszkające blisko terenów rolnych lub dużych źródeł zanieczyszczeń (np. fabryk) muszą się przygotować na częstsze czyszczenie paneli fotowoltaicznych. Również cienie pobliskich drzew, budynków czy słupów padające na panele obniżają ich wydajność.

Panele mogą stać się przyczyną pożaru
Jak każde urządzenie elektryczne, fotowoltaika może stać się przyczyną pożaru, np. po uderzeniu pioruna albo wskutek błędów montażowych. Na szczęście pożary paneli zdarzają się rzadko. W Polsce nie prowadzi się statystyk na ten temat, ale dane z zagranicy są pocieszające.
Według niemieckiego TÜV Rheinland oraz brytyjskiego BRE National Solar Centre, ilość pożarów wywołanych przez instalacje fotowoltaiczne stanowi w stosunku do wszystkich pożarów można mierzyć w promilach – wyjaśnia rząd na gov.pl.

Falownik zepsuje się dość szybko
Żywotność paneli słonecznych to ok. 25–40 lat. Jednak kluczowy dla ich działania komponent – falownik (inwerter) – ma tylko ok. 10 lat żywotności. Jeśli jest niskiej jakości lub zostanie źle zamontowany, może się zepsuć nawet szybciej. A koszt zakupu nowego falownika to aż 5–6 tys. zł.