Domek o powierzchni 120 metrów kwadratowych wykonany jest w stylu pruskim. Jak mówi właściciel – Marek Stasia – budynek jest przenośny i został opatentowany na całą Europę. A to znaczy, że tylko w tym roku może być niepowtarzalna okazja, by zobaczyć go w Łebie. Za rok może on się znaleźć w zupełnie innym miejscu. Podobny jednopiętrowy budynek stoi także w Zakopanem, ale tamten wykończony jest w innym stylu – góralskim.
Gdy wchodzimy do środka chatki, wszystko wokół zaczyna wirować i mamy ochotę złapać się najbliższego stabilnego elementu. Te nietypowe wrażenia powstały za sprawą kilku zjawisk fizycznych, które możemy zaobserwować na naszym organizmie. Są to między innymi: kąt nachylenia, kolory czy światło. Wszystko to sprawia, że w obiekcie czujemy się, jak po wypiciu alkoholu.
Na parterze budynku, a raczej na jego poddaszu, zobaczyć możemy trzy pomieszczenia. W każdym z nich meble przymocowane są do podłogi, a zwiedzający dom chodzą po suficie, mając wrażenie, że zaraz coś może spaść im na głowę. Na parterze, na który wchodzimy po schodach wiodących w górę, znajduje się jedno duże pomieszczenie z kuchnią oraz łazienką.
Wczasowiczom pomysł domu na dachu bardzo przypadł do gustu
– Łeba co roku czymś mnie zaskakuje. W tym roku chciałam pojechać na wycieczkę do Szymbarku, ale okazało się, że już nie muszę. Pobyt w takim domu jest nie do opisania. To trzeba po prostu przeżyć samemu – powiedziała pani Anna, nauczycielka z Wrocławia.
Obiekt jest dostępny do zwiedzania codziennie w godzinach od 10.00 do 22.00. Czynny dla turystów będzie na pewno do końca października. Z tej nowej atrakcji architektonicznej mogą korzystać wszyscy z wyjątkiem osób z uszkodzonym błędnikiem.
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?