
Thunbergia oskrzydlona
To kolejne pnącze na płot o walorach głównie ozdobnych. Ma delikatne pędy, ale ładnie rozrasta się i szybko rośnie. Najczęściej uprawia się ją w doniczkach, ale można ją także posadzić do gruntu, np. przy siatkowym płocie (to roślina jednoroczna). Ozdobą thunbergii są liczne kwiaty – najczęściej żółte lub pomarańczowe z ciemnym oczkiem, choć pięknie też wygląda odmiana Rose Sensation o różowych kwiatach. Musi mieć żyzną, przepuszczalną ziemię i słońce, nie można dopuścić do przesuszenia podłoża.

Trzmielina Fortune`a
Trzmieliny to wiecznie zielone krzewy, które mają także odmiany pnące. Ich pędy mogą dorastać do ok 2 m, a są gęsto pokryte niedużymi, ale mocnymi, skórzastymi liśćmi. Najczęściej są one kolorowe – w żółte, białe, kremowe wzory. Trzmieliny też kwitną i wytarzają owoce, ale nie mają one zbyt dużych walorów ozdobnych. Te krzewy nie rosną zbyt szybko, ale warto uzbroić się w cierpliwość. Mogą rosnąć w słońcu lub lekkim cieniu. W zimniejszych regionach kraju mogą przemarzać. Jako podpora wystarcza im zwykły płot z siatki.

Wiciokrzewy
Wiciokrzewy mają sporo gatunków. Wszystkie pięknie kwitną, a niektóre też bardzo ładnie pachną (np. pomorski oraz przewiercień, czyli kapryfolium). Wiciokrzewy mogą pełnić rolę żywopłotu, bo tworzą gęstą masę liści, a w czerwcu – również kwiatów. Dobrze czują się na siatkowych ogrodzeniach, w słonecznych miejscach lub lekkim cieniu. Są dość tolerancyjne co do ziemi, ale jeśli chcemy, by dobrze rosły i pięknie kwitły, warto im zapewnić próchnicze podłoże, które nie będzie ani podmokłe, ani suche. Uwaga: owoce wiciokrzewów są trujące.

Winobluszcze
To najłatwiejsze w uprawie pnącza na płot. Szczególnie winobluszcz pięciolistkowy, który rośnie (i to szybko) niemal w każdych warunkach. Pamiętajmy, że może być ekspansywny! Mniej uciążliwy jest winobluszcz trójklapowy o ładnych, błyszczących liściach. Te pnącza dobrze znoszą przycinanie, więc można korygować ich wzrost. Obydwa przepięknie przebarwiają się jesienią (na zimę zrzucają liście).