Za grilla na balkonie możesz dostać upomnienie ze spółdzielni i mandat od straży!

Ilona Burkowska
Ilona Burkowska
grillowanieNawet gdy regulamin spółdzielni nie zabrania grillowania na balkonie, nie można tego robić bez żadnych konsekwencji.
grillowanieNawet gdy regulamin spółdzielni nie zabrania grillowania na balkonie, nie można tego robić bez żadnych konsekwencji. Mariusz Kapała
Grillowanie na balkonach to coraz powszechniejszy proceder. Spółdzielnia za kiełbaskę nas upomni i wezwie „na dywanik”. Straż, gdy zostanie wezwana, nie będzie już tak łaskawa i wystawi mandat do 500 złotych!

Moda na grilla przywędrowała do nas z Zachodu. Dziś, szczególnie w weekend, właściwie każdy wcina kiełbaski czy karkóweczkę z rusztu. Nie ma problemu, gdy rozpala go na działce albo nad wodą. Gorzej, gdy amatorzy chrupiących dań nie lubią wyjeżdżać w plener i raczą się pieczystym... na własnych balkonie. A takich niestety przybywa. Takiego sąsiada ma pani Zosia. Akurat powiesiła pranie, gdy poczuła dym. To sąsiad z boku rozpalił grilla. I na nic się zdała prośba i groźba, sąsiad grillował całe popołudnie! – Dym leciał wprost na mój balkon, pranie mi zasmrodził! – złościła się nie bez powodu.

Spółdzielnie walczą z takimi lokatorami przepisami i regulaminami. Inaczej... nie mogą. – Oczywiście, w regulaminie porządku domowego mamy zapis, że zabrania się grillowania na balkonie – mówi Dariusz Maćkowiak, prezes Zielonogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Więc kto się nie stosuje, jest upominany. Prezes dodaje jednak, że zgłoszenia o grillu na balkonie są sporadyczne. A lokatorzy jednak przestrzegają regulaminów, kultury i zasad sąsiedzkiego współżycia.

Podobnie sytuacja ma się w gorzowskiej spółdzielni Dolinki. Dział dotyczący przepisów z zakresu higieny, estetyki domu i otoczenia mówi, że „zabrania się grillowania na balkonach". Jak powiedział nam jeden z pracowników spółdzielni, jej regulamin dwa lata temu był modyfikowany m.in. właśnie ze względu na miłośników balkonowego grilla, bo zdarzały się biesiady na balkonach z grillem w tle. Spółdzielnia każdego, kto nie stosuje się do regulaminu upomina, a szczególnie uciążliwych i łamiących zasady lokatorów może nawet wykluczyć z grona członków.

Jeśli jednak ktoś, mimo regulaminowych obostrzeń, nie zastosuje się do spółdzielnianych czy wspólnotowych zasad i uprze się na grilla na balkonie, może się rozczarować. Przede wszystkim finansowo. - Przepisy przeciwpożarowe mówią, że używanie otwartego ognia w budynkach mieszkalnych, na balkonach i tarasach może stanowić ogromne zagrożenie. Wystarczy chwila nieuwagi - podmuch wiatru, upadek rozżarzonych węgli, czy przewrócenie się grilla, by doszło do zapłonu elementów balkonu a w efekcie pożaru całego budynku - wyjaśnia rzecznik KW PSP Magdalena Bilińska. I dodaje, że jeśli w wyniku grillowania na balkonie istnieje zagrożenie pożarem, straż na pewno podejmie interwencję. A wtedy strażacy mogą ukarać grillującego mandatem w wysokości do 500 zł.

Zobacz także: Uważaj na mandat za grillowanie! 

Do grillującego sąsiada, który nie reaguje na nasze prośby i groźby, możemy też wezwać policję. - Jeżeli któryś z lokatorów stwierdzi, że zachowanie sąsiada jest uciążliwe, może wezwać policję czy straż miejską - mówi S. Konieczny, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim. W skrajnych przypadkach może to skończyć się mandatem. 

OPINIE:

Dariusz Maćkowiak, prezes Zielonogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej

- W regulaminie porządku domowego mamy zapis, że zabrania się grillowania na balkonie i taka czynność jest naruszeniem punktu mówiącego o bezpieczeństwie przeciwpożarowym budynku. W wyniku niefrasobliwego obchodzenia się z ogniem może dojść do pożaru, co w budynku wielorodzinnym jest szczególnie niebezpieczne. Dlatego, choć skargi na grillujących na balkonie są sporadyczne, zawsze reagujemy na tego typu informacje i każdy kto nie przestrzega regulaminu jest przez nas upominany. Podobnie sprawa ma się z paleniem papierosów na balkonach, klatkach schodowych czy w piwnicach - regulamin mówi wyraźnie, że jest to zakazane. W mojej ocenie takie zachowanie jest naganne i nie powinno być tolerowane.

Tomasz Kucharski, prawnik z Zielonej Góry

- Nawet gdy regulamin spółdzielni nie zabrania palenia papierosów, czy tym bardziej grilla na balkonie, nie można tego robić bez żadnych konsekwencji. Wprawdzie w żadnym przepisie nie odnajdzie się wprost zakazu takiego zachowania, jednak może ono zostać zakwalifikowane jako wykroczenie. Tak zresztą najczęściej się dzieje, a podstawą odpowiedzialności jest m.in. art. 82 § 1 pkt 1 Kodeksu wykroczeń. Zgodnie tym przepisem, kto dokonuje czynności, które mogą spowodować pożar, jego rozprzestrzenianie się, utrudnienie prowadzenia działania ratowniczego lub ewakuacji, polegających na niedozwolonym używaniu otwartego ognia, paleniu tytoniu i stosowaniu innych czynników mogących zainicjować zapłon materiałów palnych, podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany. Sąsiadów osób, które grillują czy palą papierosy na balkonie, chroni również art. 144 kodeksu cywilnego. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom