W sytuacji, gdy kilogram boczniaków czy pieczarek potrafi kosztować kilkanaście złotych, na atrakcyjności zyskuje domowa uprawa tych grzybów. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że nie trzeba wielkiej, przemysłowej pieczarkarni, by uzyskać świetne jakościowo grzyby. Co więcej, nie trzeba do tego specjalnych umiejętności. A z domowej czy ogrodowej uprawy zebrać można kilka kilogramów smacznego, aromatycznego, pozbawionego chemii surowca, który można wykorzystać do przygotowywania domowych specjałów.
Spis treści
Domowa uprawa grzybów – jak się za nią zabrać?
Na rynku dostępne są gotowe zestawy do uprawy grzybów w domu. Dzięki nim można mieć własne pieczarki (w tym uznawanej za najbardziej aromatyczną pieczarki brązowej), popularne w Polsce boczniaki czy niezwykle zdrowe, a ciągle mało u nas znane grzybki shitake (twardziak jadalny). Zestaw taki zakupić można jako „gotowca” – to po prostu balot podłoża przerośniętego już grzybnią. Na kupującym ciążyć będzie już tylko obowiązek dopilnowania, by grzyby rosły w odpowiednich warunkach.
A to właśnie warunki, w których może dojrzewać do zbiorów grzyb sprawiają, że jest to propozycja niemal dla wszystkich. Grzyby bowiem mogą wzrastać w bardzo niskich temperaturach. Dla boczniaka to zaledwie pięć stopni Celsjusza, dla pieczarki o pięć stopni więcej. Balot czy karton z ziemią może więc stać jesienią na balkonie, w garażu, spiżarni a nawet w piwnicy (w przypadku pieczarki, która do wzrostu nie potrzebuje światła dziennego).
Domowa uprawa pieczarek
Najłatwiej uprawiać pieczarkę, bowiem ta jest najmniej wymagająca. Nie potrzebuje światła, można ją uprawiać w niskiej temperaturze, a grzybnia dostarczana jest w kartonie wraz z podłożem. Wystarczy postępować zgodnie z instrukcją by po około 2-3 tygodniach cieszyć oko i podniebienie świeżymi zbiorami. Z jednego balotu zebrać można w zależności od warunków uprawy od 4 do 5 kilogramów grzybów. Patrząc na to, że gotowa grzybnia kosztuje około 30 złotych wydaje się to czystym zyskiem, nie mówiąc o satysfakcji z własnych zbiorów.
Jak uprawiać boczniaki w domu
Boczniak z kolei wymaga nieco więcej miejsca (gotowe baloty z którymi dostarczana jest grzybnia mają wysokość około 60 centymetrów i ważą kilkanaście kilogramów). Grzyby te uprawiać można nawet w niskiej, sięgającej 5 stopni Celsjusza temperaturze. Przewidywane zbiory to od 5 do nawet 7 kilogramów grzybów.
Boczniak to gatunek grzyba raczej lekceważony, stawiany dużo niżej niż grzyby leśne. Tymczasem dojrzałe boczniaki to bogate źródło kwasu foliowego, soli mineralnych, witamin z grupy B i aminokwasów. Przypisuje mu się również właściwości obniżania poziomu złego cholesterolu we krwi. Warto je nie tylko na stałe włączyć do diety, ale również spróbować wyhodować samemu na własne potrzeby – „nadwyżkę” plonów łatwo zakonserwować i wykorzystać przy następnej okazji.
Grzyby shitake uprawiane w domu, czyli chińska medycyna na talerzu
Zbiory grzybów shitake (shiitake, twardnik japoński, twardziak jadalny) są nieco niższe niż pieczarki czy boczniaka. Z jednego balotu uzyskać można około 3 kilogramów grzybów. Grzyby te potrzebują sporej wilgotności do wzrostu, a także dostępu światła. Znacznie lepiej uprawiać je więc w domu czy spiżarni z dostępem do naturalnego światła. Można wykorzystać do tego na przykład stare akwarium, w którym łatwo po przykryciu utrzymać wysoką wilgotność.
Shitake cenione są nie tylko za specyficzny smak, ale przede wszystkim za walory zdrowotne, doceniane od wieków w medycynie chińskiej. Uważa się bowiem, że grzyby te pobudzają układ immunologiczny do walki z najcięższymi nawet chorobami nowotworowymi, powodują również wzrost witalności organizmu i walczą ze skutkami stresu. Grzyby shitake można zjadać świeże, a także suszyć je i marynować – z zabezpieczeniem zbiorów nie ma żadnego problemu.
Przechowywanie w ogrodzie
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?