Wakacje kredytowe, czyli odroczenie spłaty kredytu na kilka miesięcy, to forma pomocy kredytobiorcom wprowadzona przez banki w związku z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2. Okazuje się jednak, że skorzystanie z tej opcji może czasem przynieść klientowi więcej szkody niż pożytku. Swoje wątpliwości wobec praktyk stosowanych przez banki wyrazili Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Rzecznik Finansowy.
Wakacje kredytowe pod lupą UOKiK i Rzecznika Finansowego
Jak podał Związek Banków Polskich, na dzień 21.04.2020 r. do banków spłynęły ponad 633 tysiące wniosków o skorzystanie z tak zwanych wakacji kredytowych. Składali je zarówno klienci indywidualni, jak i firmy, zaś pozytywnie rozpatrzono około 86 proc. z nich (ponad 470 tys. wniosków). Zainteresowanie jest zatem ogromne, czemu trudno się dziwić – banki oferują zawieszenie spłaty rat na 3 lub 6 miesięcy, przy czym niektóre pozwalają zawiesić całą ratę, a inne tylko część kapitałową albo odsetkową. Do UOKiK oraz Rzecznika Finansowego zaczęły jednak napływać niepokojące sygnały związane z praktykami banków.