Lipiec i sierpień to dobra pora na domowe zaprawy. Warto zrobić choćby ogórki małosolne. Jak nazwa wskazuje, ogórki małosolne mają mniej soli niż te standardowe, kiszone. W przypadku tych pierwszych na 1 litr wody trzeba dać około 1 łyżkę soli, natomiast jeśli chcemy otrzymać typowo kiszone ogórki soli, na tyle samo wody dajemy już przeważnie 2 łyżki soli.
Ogórki małosolne, czyli przekąska dla cierpliwych
Niektórzy żartują, że ogórki małosolne to przekąska dla cierpliwych. No, może tych wykazujących średnią cierpliwość. Coś w tym faktycznie jest: od zaprawienia ogórków, należy czekać przynajmniej 2 dni na efekt, czyli na to, aby doszły do siebie i zyskały smak, chociaż przeważnie ogórki małosolne są najlepsze do zjedzenia po 3-4 dniach. Ci, którzy regularnie, co sezon, je zaprawiają, przekonują natomiast, że warto poczekać tych kilka dni. Co ważne, im dłużej będziemy je trzymać w słoju czy kamiennym naczyniu, tym bardziej ukiszone się staną. Zwykle zaleca się zjedzenie ogórków małosolnych w ciągu tygodnia od ich przygotowania.
Przeczytaj:
Co dobrego i zdrowego kryje się w ogórkach małosolnych
Ogórki małosolne, nie dość, że zawierają mniej soli, to jeszcze niskokaloryczne. Otóż 100 gramów tychże ogórków to jedynie 11 kalorii. Dla porównania: sałata, po którą tak chętnie sięgają osoby będące na diecie, też jest niskokaloryczna, a jednak 100 g zawiera prawie 15 kalorii. Ogórki małosolne od kiszonych różnią się także smakiem, ponieważ są delikatniejsze (mniej ukiszone), poza tym bardziej kruche.