Wszędobylska – to określenie idealnie pasujące do nawłoci. A to dlatego, że nawłoć rośnie niemal wszędzie: w ogrodzie, na łące, polu, polanie, przy drodze, zboczu, w zaroślach, w lesie, sadzie, na nieużytkach. Jest rośliną bardzo ekspansywną. – Nawłoć to pospolita, wieloletnia bylina zielna – mówi Jarosław Mikietyński, ogrodnik Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. – Nazw również ma ona wiele. Złota dziewica, polska mimoza, złota rózga albo po prostu włoć to niektóre z nich.
Do ogrodu polecamy: Liliowce – kwiaty długo kwitnące i bardzo łatwe w uprawie
Tak wygląda nawłoć
Ziele to osiąga zazwyczaj do metra wysokości. Ma sztywną, pojedynczą łodygę, od której odchodzą owalne jasnozielone liście. Nawłoć zaczyna kwitnąć na przełomie sierpnia i września, czasem można ją spotkać już w lipcu. Kwiaty nawłoci są żółte, drobne, zebrane, nawet po kilkanaście, w koszyczki.
Pożytek z nawłoci
Swoista złota rózga stanowi pożytek dla pszczół, bo jest rośliną miododajną. Pszczoły próbują zbierać nektar nawet z zerwanego kwiatu nawłoci. Miód nawłociowy jest natomiast rzadko spotykany.
Przeczytaj również: Komosa biała truje i leczy
Nawłoć jest stosowana m.in. w medycynie. Już starożytni Rzymianie znali jej dobroczynne właściwości. Działa ona moczopędnie i przeciwzapalnie. Choćby z tego względu napar z niej poleca się osobom chorującym na kamicę nerkową czy zapalenie dróg moczowych. Na reumatyzm też pomaga. Nie bez powodu nawłoć nazywana była również pogańskim zielem na rany. Stosowano ją przy chorobach skóry: wysypce, wrzodach, trudno gojących się ranach, ponieważ ma właściwości odkażające i przeciwgrzybicze. Kogo bolało gardło, mógł sobie zrobić płukankę z nawłocią w składzie i ból mijał. Do teraz roślina ta jest składnikiem herbatek ziołowych. W kuchni nawłoć także ma zastosowanie. Wykorzystuje się ją jako przyprawę lub panierkę do mięs i ryb, dodatek do kanapek, sałatek, a nawet do wypieku pieczywa.
Nawłoć jako ozdoba
Mimoza może być ozdobą ogródków skalnych, rabat. Nie jest wymagająca. Jedyne, co trzeba jej zapewnić, to regularne cięcie (chodzi o usuwanie przekwitniętych pędów) oraz podlewanie. Choć roślina ta przetrwa nawet suszę.
Wyrwać chwasta
Nawłoć nie jest wiatropylna, ale zapylana przez owady. Mimo to, tak szybko obejmuje nowe miejsca, że przez wielu – nie tylko ogrodników – traktowana jest jako chwast. Według części fachowców, to roślina inwazyjna, szkodliwa, zagłuszająca inne. Wypiera inne gatunki. Okazuje się, że owady (nawet występujące w koloniach, np. mrówki, ale równie dobrze mogą być to motyle) znikają, gdy pole jest porośnięte nawłocią niemal w skali hurtowej. Ptaki też omijają te miejsca. Ta roślina podbiera składniki mineralne z ziemi innym roślinom. Jako, że jest wysoka, powoduje ponadto, że słońce do niższej roślinności nie ma dostępu.
Poznaj również: Metody na chwasta
Jeden ze sposobów to wyrywanie nawłoci wraz z korzeniami. Gdy ta jednak rozprzestrzenia się na setkach metrów kwadratowych, wyrywanie rośliny mija się z celem. Kolejne rozwiązanie to koszenie chwasta. Głęboka orka także jest wskazana.
Chemia pomaga w walce z nawłocią
Skuteczniejsza jest natomiast chemia. Oprysk warto zrobić na początku lata, gdy rośliny mierzą dopiero kilkanaście centymetrów. Wówczas chemia lepiej się z nimi rozprawi. Im większa i silniejsza nawłoć, tym trudniej z nią walczyć. Zabieg należy powtórzyć po kilku tygodniach i kolejny raz, już na początku jesieni. W następnym roku trzeba wszystko powtórzyć, ponieważ nasiona z poprzedniego sezonu zostały prawdopodobnie w glebie i mogą się rozwinąć.
Pomorskie Targi Mieszkaniowe "Dom Mieszkanie Wnętrze" w Gdyni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?