- Kierowca BMW jechał ponad 100 kilometrów na godzinę. Wyprzedzał samochód ciężarowy i nie zdążył zjechać na prawy pas - mówi Alina Nikołajuk, rzeczniczka białostockiej policji.
Jak twierdzą świadkowie zdarzenia kierowca stracił panowanie nad kierownicą. Padał deszcz i nawierzchnia jezdni była śliska. Samochód wypadł z zakrętu i wbił się pod nadjeżdżającego z naprzeciwka TIR-a.
- Aż dziwne, że kierowca tego samochodu przeżył. Przecież to BWM kwalifikuje się do kasacji. Samochód się przecież palił, wyglądało to tragicznie - oceniali kierowcy, którzy wczoraj blisko dwie godziny spędzili w korku na trasie Białystok-Jurowce. BMW było tak rozbite, że kierowcę wyciągnęli z wraku dopiero strażacy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?