Wrocławskie Wzgórze Partyzantów – pozostałość XVI-wiecznych fortyfikacji miasta – stanowiło od zawsze popularne miejsce spotkań. W 1967 r. Zrzeszenie Studentów Polskich zorganizowało juwenalia, które decyzją władz miasta odbyły się właśnie na wzgórzu. 10 maja po południu, gdy doszło do tragicznego wypadku, na kamiennej estakadzie i schodach tłoczył się ogromny tłum młodych ludzi.
Wzgórze Partyzantów, Wrocław, 1967
Pod naporem ludzi przebywających na estakadzie jedna z ławek wypchnęła fragment kamiennej balustrady, który spadł na zgromadzonych poniżej studentów. 20 osób doznało ciężkich obrażeń, a jedna – 18-letni uczeń technikum budowlanego – zmarła. Po katastrofie wzgórze na kilka lat zamknięto, jednak uszkodzoną balustradę naprawiono dopiero w latach 1973–1974.

Budynek kapituły w Erfurcie, Niemcy, 1184
Ten przypadek udowadnia, że katastrofy budowlane zdarzały się nawet w średniowieczu. W lipcu 1184 r. niemiecki król Henryk VI przybył do Erfurtu, żeby załagodzić pewien spór. Kiedy jednak władca wraz z całym orszakiem zasiadł w sali na pierwszym piętrze budynku tamtejszej kapituły, przegniła drewniana podłoga zarwała się pod ich ciężarem.
Licencja zdjęcia: https://creativecommons.org/publicdomain/mark/1.0/deed.pl

Pod ciężarem spadających ludzi, belek i kamieni zarwała się także podłoga parteru i królewski orszak wylądował w dole kloacznym. Jak podają źródła, „żałosną śmierć” w wyniku utonięcia lub przygniecenia poniosło w katastrofie 60 osób. Król, który podczas wypadku siedział w murowanej niszy okiennej, nie odniósł obrażeń. Na zdjęciu Erfurt dziś.