Licytacja komornicza mieszkania dłużnika powinna być zakazana, jeśli wartość nieruchomości znacznie przekracza kwotę długu – uważa pełnomocnik rządu ds. praw człowieka i wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Jak poinformował „Dziennik Gazeta Prawna", jest to jedna z trzech zmian w przepisach, jakie Warchoł zaproponował po przeanalizowaniu kilkuset skarg związanych z zadłużeniem i egzekucją komorniczą.
Licytacja komornicza powinna być ostatecznością
Pierwsza z proponowanych zmian to zakaz egzekucji z nieruchomości w sytuacji, kiedy dług stanowi tylko niewielką część wartości lokalu mieszkalnego. Chodzi o uchronienie osób w trudnej sytuacji finansowej przed utratą mieszkania lub domu za stosunkowo małe długi, które można byłoby odzyskać w inny sposób.
Zobacz: Z opłatami za mieszkanie zalega jedna czwarta Polaków
Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje, żeby wierzyciel mógł złożyć wniosek o zlicytowanie nieruchomości dłużnika tylko wtedy, gdy wysokość egzekwowanej należności głównej wynosi co najmniej równowartość jednej dwudziestej sumy oszacowania. W praktyce oznacza to, że mieszkanie warte (według wyceny biegłego) 200 tys. zł można byłoby zlicytować tylko przy długu w wysokości co najmniej 10 tys. zł.
Koniec z długami na sprzedaż
Zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości potrzebne jest także dalsze ograniczanie działalności firm windykacyjnych oraz funduszy sekurytyzacyjnych, które handlują długami Polaków. Jest to bowiem sfera w dużej mierze nieuregulowana, co stwarza ryzyko nadużyć.
– Nie ma jasnych reguł dotyczących obrotu wierzytelnościami, zwłaszcza na masową skalę – powiedział wiceminister Warchoł „Dziennikowi Gazecie Prawnej". – Pewne działania zostały już w ostatnich latach podjęte, by sytuację naprawić, ale potrzebne są kolejne.
Przeczytaj: Jak trafia się do rejestru dłużników?
W reakcji na ten problem Warchoł proponuje drugą zmianę w polskim prawie: wprowadzenie zakazu handlu wierzytelnościami opartymi na niespłaconych pożyczkach. W myśl nowych przepisów dług powinien odzyskiwać ten, kto pożyczył dłużnikowi pieniądze – osobiście lub zatrudniając do tego firmę windykacyjną. W ten sposób zostałaby zablokowana możliwość sprzedawania pakietów długów pomiędzy firmami, co jest dziś powszechną praktyką.
Nowy obowiązek dla komornika
Jak wskazuje wiceminister, potrzebna jest także zmiana trzecia: dokładniejsza weryfikacja zasadności przeprowadzanej egzekucji. Mieliby się tym zajmować komornicy, dla których byłby to nowy obowiązek służbowy. Od czasu do czasu dochodzi bowiem do sytuacji, gdy komornicy próbują wyegzekwować dług w sytuacji, gdy raczej nie powinno to mieć miejsca.
– Znam kilka przypadków, gdy komornicy za wszelką cenę usiłują odzyskać pieniądze dla wierzyciela, podczas gdy tym wierzycielem jest lichwiarz, w stosunku do którego prowadzone jest postępowanie karne – zauważa Warchoł. – Przydałaby się zatem zmiana przepisów, która pozwalałaby w takich przypadkach zawieszać egzekucję do czasu zajęcia stanowiska w jej sprawie przez sąd.
Jak na razie nie przedstawiono konkretnego projektu ustawy czy nowelizacji ustawy, która wprowadzałaby zaproponowane zmiany. Warchoł zapowiedział jednak, że jako wiceminister sprawiedliwości zamierza je forsować.
Sprawdź: Ile zarabia komornik? Sprawdzamy, na jakie pieniądze mogą liczyć
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
Wyższy podatek od nieruchomości od 2023 roku - video flesz