Analitycy wyliczyli, że nawet gdyby w środę 6 marca Rada Polityki Pieniężnej (RPP) nie obniżyła stóp procentowych o 50 pkt. bazowych, to i tak mamy wyjątkowo tanie kredyty. Obniżka może jednak oznaczać dalszy spadek miesięcznej raty – przeciętnie o 30 zł na każde pożyczone 100 tysięcy.
Więcej informacji o działaniach RPP: Rada Polityki Pieniężnej znacznie obniżyła stopy procentowe
– Dziś Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na znacznie dalej idące, niż przewidywali ekonomiści, łagodzenie polityki pieniężnej – mówi Bartosz Turek, analityk Home Broker. – W efekcie najważniejsza dla kredytobiorców stopa referencyjna spadła do poziomu 3,25 proc. Jest to najniższy poziom w historii.
Taka decyzja spowoduje w najbliższych dniach spadek stawki WIBOR – głównego składnika oprocentowania kredytów hipotecznych. Gdyby ten zanotował analogiczny spadek (o 50 punktów) obniżyłyby się też raty kredytów zaciągniętych w rodzimej walucie o niewiele ponad 30 zł miesięcznie na każde 100 tys. pożyczonego kapitału – przy założeniu marży na poziomie 1,5% i 30-letniego okresu kredytowania. Zmiany nie są jednak automatyczne.
– Banki aktualizują oprocentowanie kredytów hipotecznych na przykład w cyklach kilkumiesięcznych lub dopiero wtedy, gdy WIBOR zmieni się o przynajmniej kilkadziesiąt punktów bazowych – wyjaśnia Turek. – Faktyczny efekt dziś podjętej przez radę decyzji kredytobiorcy zobaczą więc dopiero najpóźniej za kilka miesięcy.
Kredyt o 367 zł tańszy niż 5 lat temu
Jednak już dziś kredyty hipoteczne są oprocentowane najniżej od 6 lat. Jak wynika z najświeższej ankiety przeprowadzonej wśród banków, średnia marża kredytu zaciągniętego na 30 lat i kwotę 300 tys. zł przy 25-proc wkładzie własnym wynosi niewiele ponad 1,5 proc.
– Uwzględniając notowania stawki WIBOR 3M można szacować, że dziś przeciętny kredyt jest oprocentowany na 5,2% w skali roku – dodaje Turek. – Jeszcze 5 lat temu przeciętne oprocentowanie można było szacować na 7,1% w skali roku.
To oznacza, że zaciągając dziś kredyt na 30 lat i 300 tys. zł trzeba się liczyć z ratą na poziomie 1654 zł miesięcznie. W sierpniu ubiegłego roku było to 1863 zł, a w marcu 2008 roku 2021 zł. Dziś miesięczna rata modelowego kredytu byłaby więc o prawie 367 zł niższa niż pięć lat temu.
Popyt stymulowany zdolnością
Spadający koszt kredytów cieszyć może nie tylko obecnych, ale i przyszłych kredytobiorców. Im kredyty są tańsze, tym więcej skłonne są pożyczyć banki. Efekty widać na przykładzie ostatnich miesięcy. W grudniu zeszłego roku trzyosobowa rodzina z dochodem 5 tys. zł netto mogła pożyczyć od banku na 30 lat przeciętnie 365 tys. zł. W styczniu było to już 382 tys. zł, a dziś prawie 403 tys. zł. Takie dane przynoszą marcowe badania Home Broker.
– Po zdyskontowaniu przez rynek dzisiejszej decyzji można spodziewać się jeszcze większego wzrostu potencjalnej zdolności kredytowej. Taki jest właśnie efekt spadającego WIBOR-u w konsekwencji obniżek stóp procentowych – wyjaśnia Turek.
Pamiętajmy jednak, że wraz z tym jak maleje stopa referencyjna, bankom może rosnąć apetyt na zysk, czyli po prostu mogą rosnąć marże. Potwierdzają to dane o wysokości tego składnika oprocentowania długu. Podczas gdy w sierpniu zeszłego roku (od kiedy WIBOR zaczął maleć) przeciętna marża wynosiła 1,23 proc. , to wstępne dane za marzec sugerują, że jest to 1,51 proc.