Konkurencja dla TBS-ów. Zobacz nowy sposób na własne mieszkanie

Tomasz Mikulicz
Budowa nowych mieszkańW Białymstoku powstała nowa Podlaska Spółdzielnia Mieszkaniowa, które chce działać na zasadzie TBS-ów. Już planuje budowę pierwszego bloku przy ul. Wiatrakowej.
Budowa nowych mieszkańW Białymstoku powstała nowa Podlaska Spółdzielnia Mieszkaniowa, które chce działać na zasadzie TBS-ów. Już planuje budowę pierwszego bloku przy ul. Wiatrakowej. Silka Ytong
Płacisz od razu 30 procent wartości mieszkania, a później przez 25 lat po 1240,50 zł miesięcznie. Kredyt zaciąga za ciebie spółdzielnia. Po spłacie ostatniej raty, mieszkanie przechodzi na własność. Wszystko bez zdolności kredytowej. To propozycja nowej Podlaskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Oferta skierowana jest do osób, które nie mają pieniędzy, by kupić lub wynająć mieszkanie na wolnym rynku. Tak reklamuje się nowo powstała Podlaska Spółdzielnia Mieszkaniowa, która zamierza wybudować niewielki blok przy ul. Wiatrakowej 12. Deklaruje, że działa na zasadach TBS-ów.

Zdolność kredytowa nie jest wymagana. Wystarczy deklaracja spłaty

– Z tą różnicą, że w budownictwie społecznym całe życie płacimy za mieszkanie, które koniec końców i tak nigdy nie stanie się naszą własnością. U nas mieszkaniec płaci co miesiąc opłatę, która jest ratą kredytu zaciągniętego w banku przez spółdzielnię – mówi Krzysztof Sadowski, członek rady nadzorczej PSM.
Warunkiem takiej formy kupna mieszkania jest pokrycie od razu przynajmniej 30 procent jego wartości. –  Resztę spłaca się do 25 lat. W przeciwieństwie do banków, nie wymagamy od naszych spółdzielców wykazania się zdolnością kredytową. Wystarczy oświadczenie, że dana osoba będzie w stanie spłacać raty kredytu – tłumaczy Krzysztof Sadowski.

Mieszkanie o powierzchni 57 metrów kwadratowych kosztuje 255 558 zł. Po wpłaceniu 30 procent wartości, do spłaty pozostanie 178 890,60 zł. Aby mieszkanie było nasze, będziemy musieli przez 25 lat płacić po 1240,50 zł miesięcznie. Takie wyliczenia widnieją na stronie internetowej PSM.

Z kolei w TBS-ach miesięczny czynsz za mieszkanie o metrażu 55 mkw. wynosi 700 zł. Sprawdziliśmy też, z jakimi ratami musimy się liczyć biorąc kredyt jako osoba fizyczna. – Klient indywidualny płaciłby po 990 zł miesięcznie – wylicza Izabela Hryniewska z zespołu finansowania nieruchomości w I oddziale PKO BP w Białymstoku.

Krzysztof Sadowski tłumaczy, że wyliczenia podane na stronie internetowej spółdzielni są nieaktualne, bo pochodzą z marca.
– Przez te kilka miesięcy spadły w dół stopy procentowe, stąd też jeśli wzięlibyśmy pod uwagę aktualną sytuację na rynku, raty kredytu byłyby zbliżone do tych podanych przez bank – zapewnia Krzysztof Sadowski.

Przeczytaj również: Kredyty hipoteczne na nowo - wzrośnie zdolność kredytowa 

Specjaliści są jednak ostrożni

– Stopy faktycznie poszły w dół – potwierdza Halina Kochalska z firmy doradczej Open Finance. – Zastanawia mnie natomiast, co się stanie, gdy mieszkaniec bloku należącego do tej spółdzielni nie będzie miał z czego spłacać rat kredytu? Skoro nie była badana zdolność kredytowa, istnieje takie ryzyko. Może być też tak, że pieniędzy na spłaty nie będzie miał mój sąsiad. Skoro zadłużony jest cały blok, to kłopoty ze spłatą chociażby przez jednego mieszkańca mogą rodzić komplikacje.

Spółdzielnia ma na to receptę. – Jeśli ktoś straci możliwość uiszczania wpłat, może znaleźć kogoś na swoje miejsce. Taki ktoś będzie musiał wypłacić mu jego wkład własny i pieniądze, które pokryją dotychczasowe raty. W razie, gdyby mieszkaniec nie znalazł następcy, robi to spółdzielnia. Dajemy gwarancję, że nikt nie straci swoich pieniędzy – twierdzi Krzysztof Sadowski.

Halina Kochalska podkreśla jednak, że nie zawsze rzeczywistość jest tak kolorowa, jak się nam wydaje. – Dlatego przed podjęciem decyzji o kupnie mieszkania trzeba się dwa razy zastanowić – przestrzega.
Krzysztof Sadowski twierdzi, że ryzyka nie ma.
– Pomysłodawcą spółdzielni jest Richard Kulikowski, były główny urbanista Torunia, który przez 28 lat pracował jako architekt w Niemczech. Tam taki sposób finansowania budownictwa mieszkaniowego jest bardzo popularny – mówi.

Spółdzielnie według pomysłu Richarda Kulikowskiego działają w kilku polskich miastach (m.in. w Poznaniu, Bydgoszczy i Warszawie). – Po zbudowaniu pierwszego bloku przyjdzie pewnie czas na kolejne – dodaje Krzysztof Sadowski. Jeszcze w tym miesiącu spółdzielnia wystąpi o pozwolenia na budowę tego przy ul. Wiatrakowej 12. 

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom