Jak mieszkamy w woj. świętokrzyskim

redakcja.regiodom, Marzena Smoręda, [email protected]
Kąt ciasny, ale własnyJak mieszkamy w woj. świętokrzyskim
Kąt ciasny, ale własnyJak mieszkamy w woj. świętokrzyskim mensatic
Ubiegłoroczny Narodowy Spis Powszechny pokazał, w jakich warunkach mieszkaniowych żyją mieszkańcy woj. świętokrzyskiego.

W Świętokrzyskich domach jest ciasno. Powierzchnia użytkowa na jednego mieszkańca jest prawie najmniejsza w kraju. W dodatku w ciągu ostatniej dekady przybyło u nas najmniej mieszkań w Polsce. Coraz częściej mamy za to w domach wodę, gaz, centralne ogrzewanie i łazienkę.

Od poprzedniego spisu z 2002 roku najwięcej mieszkań przybyło w województwie mazowieckim – 15,9 procent i pomor-skim – 15,4 procent. Najmniej zbudowano ich w województwach śląskim, opolskim i świętokrzyskim, odpowiednio 4,1, 4,6 i 6,8 procent. W ciągu dziesięciu lat liczba budynków mieszkalnych w Polsce zwiększyła się o 14,3 procent, w tym największy – ponad 15-procentowy udział dotyczył budownictwa jednorodzinnego. Liczba bloków mieszkalnych zwiększyła się w tym czasie jedynie o 4 procent – wynika ze wstępnych opracowań ubiegłorocznego narodowego spisu powszechnego.

Wyższy standard mieszkań

W całej Polsce znacznie zwiększyła się liczba mieszkań z łazienką – o 16,7 procent. O 9,1 procent wzrosła liczba domów wyposażonych w gaz z sieci, o 6 procent więcej jest mieszkań z centralnym ogrzewaniem. Bieżącą wodę ma teraz około 90 procent mieszkań, ciepła woda jest w kranach 84,3 procent polskich domów. Z posiadania łazienki może się obecnie cieszyć 90,5 procent Polaków. Centralne ogrzewanie jest w 73,4 procent mieszkań, a gaz z sieci w 54,6 procent.

Coraz częściej mieszkamy więc z wygodami, ale na własny kąt mało kogo stać. Mieszkańcy naszego regionu zajmują dopiero 14 miejsce w kraju pod względem powierzchni użytkowej, czyli powierzchni wszystkich pomieszczeń znajdujących się w mieszkaniu, takich jak pokoje, kuchnia, przedpokój, korytarz, łazienka, przypadającej na jedną osobę. Mieszkaniec Mazowsza ma aż o 3 metry kwadratowe przestrzeni więcej.

Winna bieda

Ale przy dużym bezrobociu i prawie najniższych dochodach w kraju na budowę domu czy przeprowadzkę do większego mieszkania mało kogo stać. Między innymi ze względów ekonomicznych budownictwo mieszkaniowe nie było w ciągu ostatniej dekady mocną stroną województwa świętokrzyskiego. Powoli jednak zaczęło się to zmieniać.

W 2011 roku w Świętokrzyskiem zbudowano cztery razy więcej mieszkań niż średnio w kraju. Jeśli utrzymamy takie tempo, szybko dogonimy krajową czołówkę. – Jesteśmy, jako firma, przygotowani na inwestycje. Mamy plany i możliwości, ale wszystko zależy od zainteresowania rynku. O własnym mieszkaniu marzy każdy, ale niestety, nie każdego na nie stać – mówi Ryszard Grzyb, właściciel firmy deweloperskiej Grzyb Inwestycje w Kielcach.

– Popyt na mieszkania jest zawsze odzwierciedleniem sytuacji ekonomicznej rodzin. Jeśli brakuje pieniędzy, są problemy z dostępem do kredytów mieszkaniowych, trudno planować zakup czy budowę własnego lokum – dodaje R. Grzyb.

– Przeszkodą w posiadaniu własnego „M" są pieniądze, a trudno o nie, jeśli w rodzinie pracuje tylko jedna osoba i w dodatku za bardzo niską pensję. Bardzo chciałabym, żeby moich dorosłych synów stać było na kupno mieszkania, bo mieszkamy w strasznej ciasnocie. Ale dopóki nie znajdą pracy innej niż dorywcza, nie ma na to szans – mówi Joanna Muszyńska z Kielc. 

Zdaniem mieszkańców

Zapytaliśmy przechodniów, czy nie jest im za ciasno w ich mieszkaniach i czy zamieniliby je na większe.

Bogumiła Zdolińska – Sześćdziesięciometrowe mieszkanie, które zajmuję z rodziną, jest dla nas zupełnie wystarczające. Większe nie jest mi na razie potrzebne. Jednak gdybym miała możliwość przeprowadzki, to przeniosłabym się na wieś, żeby mieć więcej miejsca.

Kamil Chara – Teraz mieszkam w akademiku, gdzie pokój dzielę z innymi osobami. Mam dość ciasnoty, więc chętnie wyprowadzę się w przyszłości na wieś. Wieś daje więcej przestrzeni, nie to, co małe mieszkanie w mieście, w bloku.

Zofia Niemeńska – Mieszkam tylko z mężem w starej kamienicy, którą planują wyburzyć. Mamy sporo miejsca, ale brak wygód. Chciałabym przenieść się do mieszkania w bloku. Wystarczyłby mi pokój z kuchnią, gdzie nie trzeba byłoby palić w piecu. Dla starszych liczy się wygoda, dla młodych przestrzeń.

Joanna Misiak – Obecne mieszkanie na pewno nie jest szczytem moich marzeń. Zajmuję 56 metrów kwadratowych, gdzie każdy ma swój pokój i to jest plusem. Jednak z chęcią zamieszkałabym w takim o powierzchni przynajmniej 80 metrów. Wybrałabym centrum miasta, gdzie jest wszędzie blisko. Ważne, by moje dziecko miało niedaleko przedszkole i plac zabaw.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom