Eksperci PKO BP: ceny mieszkań wzrosną w 2022 r. tylko o 3 proc. Wzrost cen ma zwolnić m.in. przez wojnę na Ukrainie

Przemysław Zańko-Gulczyński
Przemysław Zańko-Gulczyński
Ceny mieszkań nadal idą w górę, ale w 2022 r. mają zwolnić.
Ceny mieszkań nadal idą w górę, ale w 2022 r. mają zwolnić. Jakub Steinborn/Polska Press/ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE
Ceny mieszkań będą rosły, ale powoli – przewidują analitycy banku PKO BP. Mieszkania mają podrożeć o zaledwie 3 proc., ale eksperci sami przyznają, że wszelkie prognozy są teraz bardzo niepewne, bo sytuacja dynamicznie się zmienia m.in. w związku z wojną na Ukrainie.

PKO BP: ceny mieszkań będą rosły wolniej

Szybkie podwyżki cen mieszkań towarzyszą nam od lat. Tylko w 2021 r. mieszkania podrożały średnio o 10 proc., choć trzeba pamiętać, że różnice między poszczególnymi miastami były duże. W 2022 r. jednak eksperci PKO BP spodziewają się wzrostu cen o zaledwie 3 proc.

– Oceniamy, że wzrostowy trend cen przyhamuje w 2022 za sprawą obniżenia popytu na mieszkania w warunkach wyższych stóp procentowych. Z drugiej strony, wysokie koszty budowy mieszkań oraz ceny gruntów mogą ograniczać nową podaż, co będzie powstrzymywało ceny przed spadkiem – podają eksperci.

Spadek popytu na mieszkania wyraźnie widać w danych Biura Informacji Kredytowej. Jak podaje BIK, od września 2021 r. spada liczba udzielanych kredytów mieszkaniowych, co bez wątpienia ma związek z rosnącymi stopami procentowymi. W obliczu coraz wyższych rat Polacy odkładają zakup mieszkania na lepsze czasy. Spadek sprzedaży może skłonić deweloperów do pewnych ustępstw cenowych, jednak ogółem lokale nada będą drożeć, ponieważ coraz drożej kosztuje ich wybudowanie. Wojna na Ukrainie tylko tę sytuację pogorszy.

– Napaść Rosji na Ukrainę może przysporzyć polskim firmom bardzo poważne problemy z płynnością dostaw z Ukrainy, Rosji i Białorusi. Mogą one doprowadzić do zaburzeń w realizacji niektórych inwestycji i wywierać dodatkową presję na wzrost cen materiałów (…) – prognozuje dr Damian Kaźmierczak, główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.

Wojna na Ukrainie utrudnia zgadnięcie, co przyniesie przyszłość

Eksperci PKO BP przewidują, że ceny mieszkań zwolnią także z innych powodów niż tylko spadek popytu na nieruchomości. Tłumacząc, dlaczego ich zdaniem ceny wzrosną, ale tylko o 3 proc., podają m.in. następujące przyczyny:

  • w obecnej, niepewnej sytuacji deweloperzy być może będą wstrzymywać się z rozpoczynaniem nowych inwestycji – spowodowałoby to spadek podaży mieszkań i sprzyjałoby wzrostowi cen,
  • deweloperzy ponoszą wyższe koszty z powodu wydatków na Deweloperski Fundusz Gwarancyjny oraz ostrzejszych norm efektywności energetycznej budynków – to również sprzyja wzrostom,
  • zarazem jednak coraz mniej Polaków może sobie pozwolić na kredyt hipoteczny, a wojna na Ukrainie zniechęca do dużych wydatków – to czynnik sugerujący spadek cen,
  • ceny mieszkań są tak wysokie, że zaczynają przekraczać możliwości finansowe nabywców – to również będzie wpływało na obniżanie cen.

Analitycy banku przyznają jednak, że ich prognozy są obarczone dużą dozą niepewności, gdyż trudno przewidzieć, jak rozwinie się wojna na Ukrainie oraz jakie skutki wywoła w Polsce.

W warunkach trudnej przewidywalności otoczenia nie można wykluczyć scenariusza szybszego wzrostu cen mieszkań – przyznają eksperci.

Przypomnijmy, że przed atakiem Rosji na Ukrainę większość specjalistów prognozowała, iż ceny mieszkań w Polsce wzrosną w 2022 r. o 5–10 proc., przy czym większość ekspertów skłaniała się raczej ku pięcioprocentowym podwyżkom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom