Właśnie jesienią działka może prezentować się jeszcze ładniej i bardziej kolorowo, niż latem. To za sprawą mieniących się w słońcu złotych, purpurowych i brązowych liści. Utrapieniem mogą być natomiast jesienne szkodniki ogrodowe.
Zobacz: Dlaczego warto mieć w ogrodzie DOMEK DLA JEŻA
Nornice w ogrodzie – jak się ich pozbyć
Obecność myszy w jesiennym ogrodzie nikogo nie dziwi. Bywa jednak, że mysz jest mylona z nornicą, a to ta druga grasuje po naszej działce. Nornica to również gryzoń. Nornica ma krótsze łapki, mniejsze uszy i krótszy ogon. – Nornica kopie tunele pod ziemią, pod roślinami – wyjaśnia Jarosław Mikietyński, ogrodnik Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. – Ten mały szkodnik osłabia całą roślinę, obgryzając jej korzenie.
Przeczytaj też poradnik: Sposoby na pozbycie się nornicy z ogrodu
Można zwalczyć nornice, choćby rozsypując ziarna wymieszane z trucizną (chemikaliami) albo poprzez zalewanie nor wodą z trucizną. To jednak doprowadzi do śmierci gryzoni. Lepiej zatem spróbować je wyprosić z naszego terytorium. Jeśli mamy dzieci, a one mają kolorowe, zabawkowe wiatraczki, warto je wetknąć w ziemię (najlepiej kilka na niewielkim terenie). Dźwięk wiatraka drażni nornice. Jeśli nie ma wiatraka, można znaleźć zbliżone rozwiązanie: na pręt nadziać puszkę po piwie, żeby kołysała się na wietrze albo wkopać skośnie w ziemię puste butelki po wodzie mineralnej, żeby gwizdał w nie wiatr.
Inny sposób na odstraszenie nornic to... włosy. – Można zebrać ludzkie włosy, które zostają nam na grzebieniu i zwinąć je w kłębek, a następnie zatknąć nim otwory w ziemi, wykonane przez nornice – tłumaczy ogrodnik. – Gryzonie te nie znoszą zapachu włosów, więc się wyprowadzą. Podobnie odrażający zapach dla nornic ma sierść psa. Nornice nie cierpią również zapachu czosnku, wilczomlecza czy mięty. Łapki na myszy albo odstraszacze dźwiękowe także mogą się sprawdzić.
Krety – jak je zwalczać
– Krety raczej nie podgryzają korzeni, lecz uszkadzają roślinę, ponieważ naruszają ziemię, w której te korzenie się znajdują – podkreśla Mikietyński. – Żerują zazwyczaj nocą. I choć przez wielu ogrodników uważane są za zmorę, to pamiętajmy, że zwierzęta te są pod ochroną. Z przepisów wynika, że na terenie własnych ogrodów i upraw można je płoszyć (czego nie można robić na innych terenach). Rozporządzenie wskazuje bowiem, że "ochroną objęte są osobniki znajdujące się poza terenem ogrodów, upraw ogrodniczych, szkółek leśnych, trawiastych lotnisk, ziemnych konstrukcji hydrotechnicznych oraz obiektów sportowych".
Uwaga! Za zabicie kreta może grozić grzywna do 5 tysięcy złotych albo areszt. O wysokości kary decyduje sąd.
Jak więc pozbyć się kreta z ogrodu? Kreta, który pojawił się na terenie zagospodarowanego ogrodu, można przenosić albo płoszyć. Natomiast zwierzętom tym nie można przeszkadzać w innych miejscach. – Aby odstraszyć kreta, skuteczny jest karbid – mówi ogrodnik. – Bryłki karbidu, gdy włożymy je do nory kreta, zaczynają reagować pod wpływem wilgoci zawartej w glebie. Zaczyna się wydzielać acetylen, czyli związek chemiczny. Krety nie cierpią jego zapachu, w konsekwencji opuszczają dany teren. Karbid sprawdza się również w przypadku nornic.
Jednym z domowych sposobów na przepłoszenie kreta z ogrodu jest włożonego jajka bezpośrednio do jego nory lub napchanie tam kłębków psiej sierści. Ich zapach powinien odstraszyć kreta.
W sprzedaży są ponadto specjalne siatki ogrodowe, które można rozłożyć pod trawnikiem (kilkanaście centymetrów pod powierzchnią ziemi). To uniemożliwi kretom wniknięcie w niższe struktury gleby. Odstraszacze dźwiękowe też działają na krety. Urządzenia te warto wetknąć w kreci tunel albo w kopiec. Wiatraczki dziecięce tak samo mogą mieć tutaj zastosowanie. Zapach czosnku, bazylii i komosy też zniechęca krety.
Dowiedz się więcej: Sprawdzone sposoby na kreta w ogrodzie
Opuchlaki w ogrodzie – sposoby na pozbycie się tych szkodników
Opuchlaki to chrząszcze. Ich obecność w ogrodzie można rozpoznać po dziurach w liściach i igłach, np. na liliowcach, azaliach i cisach. – Niebezpieczne dla naszych upraw są zarówno ciemne, dorosłe chrząszcze, jak i białe larwy podgryzające korzenie – mówi ekspert. – Na początku jesieni samice opuchlaka składają jaja. One są dzieworodne, co oznacza, że samiec nie jest im potrzebny do rozmnażania. Po około 2 tygodniach wykluwają się larwy i one zaczynają żerować na roślinie.
Do naturalnych sposobów zwalczania należy choćby taki: do słoika należy wstawić parę gałązek cisa, ten swoim zapachem zwabi opuchlaki. Gdy one tłumnie pojawią się na cisie, słoik, oczywiście łącznie z zawartością, trzeba po prostu wyrzucić. Niektórzy rozkładają deski w ogrodzie. Opuchlaki żerują nocą, a przed świtem szukają schronienia. Gromadząc się pod deskami, będą myślały, że ukryły się pod ziemią. Rano będzie można podnieść deski i wynieść opuchlaki. Inna rada to wywar lub napar z wrotyczu. Tyle, że powyższe działania często bywają nieskuteczne.
Przeczytaj porady: Jesienne porządki w ogrodzie i przycinanie krzewów
Wtedy warto sięgnąć po środki chemiczne m.in. do zastosowania w formie oprysku. Są wśród nich takie, które zawierają mikroorganizmy oraz wyciągi z roślin. Powodują one zmiany w glebie, których nie znoszą opuchlaki, więc w danym miejscu przestają się pokazywać. Istnieją też preparaty do podlewania, zawierające nicienie, a więc podłużne, nitkowate robaki, pasożyty. Przedostają się do środka larw opuchlaków i niszczą je od wewnątrz. W efekcie larwy opuchlaka giną i pozbywamy się tego szkodnika.